|
mrsmaryjane.moblo.pl
wtedy właśnie dopadł ją smutek. był gęsty i mokry jak burzowa chmura. zatapiał wszystko wszystko przenikał nawet bezużyteczność którą czynił bardziej bezużyteczną.
|
|
|
wtedy właśnie dopadł ją smutek. był gęsty i mokry, jak burzowa chmura. zatapiał wszystko, wszystko przenikał, nawet bezużyteczność, którą czynił bardziej bezużyteczną. niweczył znaczenie rozwichrzonych włosów, gonitwy po ulicy.. pożerał wszystko od zewnątrz.
|
|
|
słyszałeś kiedyś dźwięk zbyt mocno naciągniętej struny? tak do granic możliwości? tak brzmiałby ból, gdyby brzmiał..
|
|
|
najpierw ciemny fluid, puder rozświetlający, trochę soczystego różu na policzki. lekko podkręcam rzęsy zalotką, tusz i eyeliner. włosy spinam starannie w kucyk i jak co rano zakładam uśmiech, który będzie mi towarzyszył przez resztę ponurego dnia. przed snem zmywam dokładnie makijaż i zmieniam wyraz twarzy.. na myśl o nim znowu napływają mi do oczu łzy. chociaż przed samą sobą nie muszę niczego udawać. / mrsMaryJane
|
|
|
idąc z Nim ulicami, trzymając Go za rękę była najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. nie było panny, która nie obejrzała się za Nim, nie zwróciła uwagi, nie wodziła za Jego osobą wzrokiem.. po prostu przeszła z obojętnością. ma najładniejszy uśmiech w mieście, ale nie dlatego za nim szalala. patrząc w Jego roześmiane, zielone oczy zawsze widziała tylko swoje odbicie. / mrsMaryJane
|
|
|
i chciała móc się znów do niego przytulić. Poczuć zapach Jego perfum, oddech na szyi i przyspieszone bicie serca..
|
|
|
dziwne uczucie, kiedy nie kochasz kogoś na tyle mocno by móc z Nim być, ale na tyle, by być o Niego cholernie zazdrosnym..
|
|
|
i mów o Niej co chcesz, ale wskoczyłbyś w ogień, sam wiesz ;]
|
|
|
nie chciałabym źle wypaść w Twoich oczach, lecz jeśli nie potrafisz mnie skrzywdzić to nie potrafisz mnie kochać ;]
|
|
|
jest podła, ale myślisz o Niej..
|
|
|
jestem zbyt szlachetną suką dla takiego kundla jak Ty ;)
|
|
|
i nie daj po sobie poznać, że coś Cię rozpierdala od środka..
|
|
|
Szanowny Panie Serce, zajmij się proszę pompowaniem krwi, bo miłość Ci nie wychodzi.
|
|
|
|