|
mraaaaaauu.moblo.pl
życie jest za krótkie by codziennie rano budzić się z pretensjami do całego świata. więc kochaj tych którzy dobrze cię traktują przebacz pozostałym i uwierz że
|
|
|
`
życie jest za krótkie by codziennie rano budzić się z pretensjami do całego świata. więc kochaj tych, którzy dobrze cię traktują, przebacz pozostałym i uwierz, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu.
|
|
|
`
to kolejny z tych dni, gdzie nie chce mi się nawet oddychać, bo każdy haust powietrza sprawia ból. nie każcie mi oddychać.
|
|
|
|
też byłam naiwna. też byłam słaba. też mu uwierzyłam. też się zawiodłam. też tak mocno kochałam. / veriolla
|
|
|
`
I wiem, że będę żałowała, bo już tęsknię, ale tak bywa, tak będzie lepiej...
A kiedy stwierdzę, że chciałabym wrócić, to Ty już nie będziesz chciał mnie znać, zapewne będziesz miał inną,fajniejszą, lepszą ode mnie.
Zasługujesz na lepszą..
|
|
|
` Ufam ci - wiesz jak ważne są te słowa ?
|
|
|
Nigdy nie zapomnę tego co było między nami !
Rozumiesz ? Nigdy ... Za głęboko to we mnie siedzi .
|
|
|
Tak naprawdę wiele zależy od nas .
Można walczyć - Proste , albo można się poddać .
|
|
|
Bo najczęściej próbujemy zapomnieć kogoś , kogo tak
na prawdę chcemy pamiętać ! : ((
|
|
|
`
Czas nie leczy ran . Pogłębia je . Z każdym dniem sprawia , że wspomnienia zamiast być mgliste są coraz żywsze . Czas nie da zapomnieć .
|
|
|
`
upadłam .. nie dlatego , że nie miałam siły .. upadłam .. aby być silniejszą
|
|
|
`Czego się boisz? - zapytał.
W jednej chwili w głowie pojawiły się setki myśli... Boję się tego, że będę zwykłym szarym człowiekiem. Tego, że nie spotkam osoby, która uczyni moje życie wyjątkowym... Także tego, że nie będę w stanie dawać radości osobom, które kocham. Boję się życia... Ale najbardziej boję się tego, że nigdy nie zrozumiesz, co chcę ci powiedzieć, bo jest to dla mnie za trudne.
- Boję się... pająków - odpowiedziała.
|
|
|
`Deszcz padał na jej splątane włosy.
Czerwona szminka rozmazała się po policzku, papieros powoli się dopalał, a z jej ust wydobywał się mały dymek.
Obok jej nóg leżała butelka taniego wina.
Krzyczała, że szczęście to jedne wielkie kłamstwo, a miłość to cichy morderca.
Miała nadzieję, że ktoś wreszcie ją usłyszy, ale była sama.
Zrobiła krok do przodu i nie musiała się już niczym martwić.
Następnego dnia znalazł ją sprawca jej nieszczęścia.
Dopiero teraz zrozumiał, że była dla niego wszystkim, ale za późno.
Ona już go nie słyszała, nie mogła usłyszeć.
|
|
|
|