|
mowmibeybee_x33.moblo.pl
NIE PALE ale jeśli kiedyś zobaczysz mnie z papierosem będzie to oznaczało że nie mogę sobie z czymś poradzić..
|
|
|
NIE PALE, ale jeśli kiedyś zobaczysz mnie z papierosem będzie
to oznaczało, że nie mogę sobie z czymś poradzić..
|
|
|
Każdego wieczoru gdy zamykam oczy widzę twoja twarz,
ten pełen ciepła uśmiech i to jak na mnie patrzyłeś
.Przezywam po raz kolejny nasz magiczny pierwszy pocałunek,
analizuje dokładne każde wypowiedziane przez ciebie słowo..
Owładnięta tymi wspomnieniami ze łzami w oczach, wykończona
tęsknotą wreszcie zasypiam. Tak kończę każdy mój dzień
odkąd odszedłeś.
|
|
|
-Kocham Cię - powiedziała patrząc w najpiękniejsze oczy świata.
-Mówiłaś coś?
- powiedział chłopak wyciągając z uszu słuchawki,
z których słychać było hip - hop.
-Mówiłam, że ładna dziś pogoda.
|
|
|
"Czasami lubi się kogoś za mocno i to się nazywa miłość"
|
|
|
- jesteś jak powietrze.
- powietrze jest niewidoczne!
- ale zawsze przy tobie.
- nieodczuwalne!
- zawsze cię otula.
- nadal nie rozumiem..
- a umiesz żyć bez powietrza?
|
|
|
oszukujmy siebie nawzajem, aż każde nawet z
najbardziej beznamiętnych kłamstw wyjdzie na jaw,
a my zaczniemy się nienawidzić z miłości.
|
|
|
i tak, jak znajdowałeś się w każdej minucie całej
doby, tak dziś, pojawiasz się tylko na chwilę, a ja,
wcale nie zaciskam zębów, bo przecież byłeś mimo
wszystko jedną z najlepszych pomyłek mojego życia.
|
|
|
w końcu zrozumiesz ile dla Ciebie znaczę.
zrozumiesz, że straciłeś coś cennego. będziesz chciał
zadzwonić, przeprosić, ale będzie za późno. bo ja już dawno
się z Ciebie i Twoich bolesnych zachowań - wyleczyłam.
|
|
|
- dlaczego tak na mnie patrzysz?
- spytał.
- patrzę, bo żyjesz.
- odpowiedziała.
- i co w tym dziwnego?
- nic. prócz tego, że się zarzekałeś,
że beze mnie żyć nie potrafisz.
że umrzesz, jeżeli odejdę. że po za mną życia,
nie widzisz.
- wybuchnął szyderczym śmiechem, nachylając
się wyszeptał jej do ucha. - kłamałem, maleńka
|
|
|
Podaj dłoń - zaprowadzę cię, gdzie wzrok nie sięga.
Pokaże świat - to będzie nasza chwila. Fakt,
jesteś dla mnie jak kokaina. ; *
|
|
|
nie jestem idealna. a moje życie polega na czekaniu na osobę,
która tą nie idealność zaakceptuje.
|
|
|
ten paraliżując strach przed poczuciem czegoś,
czego będę później żałować, ponosząc najbardziej
bolesne konsekwencje jakie, są możliwe. m.in.
nieustający płacz, co za tym idzie - wciąż rozmazany tusz.
|
|
|
|