|
moloscxwxszafiexmojxmalyxswiat.moblo.pl
Złamane serce rozpada się na tysiące kawałków w kompletnej ciszy. Zdawałoby się że skoro jest tak ważne powinno wydawać najgłośniejszy dźwięk na świecie coś w rodzaju
|
|
|
Złamane serce rozpada się na tysiące kawałków w kompletnej ciszy. Zdawałoby się, że skoro jest tak ważne, powinno wydawać najgłośniejszy dźwięk na świecie, coś w rodzaju gongu lub uderzenia dzwonu. Ono jednak milczy i czasem człowiek niemal zaczyna marzyć o tym, żeby wydało jakiś odgłos, który odwróciłby uwagę od bólu. Jeżeli zranione serce wydaje jakikolwiek odgłos, pozostaje zamknięty w jego wnętrzu. Krzyczy i płacze, ale nikt poza tobą go nie słyszy. Wyje tak głośno, że aż dzwoni ci w uszach i pęka ci głowa, ryczy niczym niedźwiedzica, której odebrano małe. Takie właśnie jest zranione serce - niczym oszalała z rozpaczy, przerażona wielka bestia, wyjąca z bólu w więzieniu swoich własnych emocji. Tak to już jest z miłością - nikt nie może się przednią uchronić. Zranione serce boli niczym świeża rana, którą ktoś polał morską wodą, ale złamane - milknie. To tylko ty krzyczysz w duszy, ale nikt cię nie słyszy.
|
|
|
Nie chcę szukać miłości na siłę. To nie o to w tym chodzi. Nie chcę byle jakiej miłości, nie chcę być z drugą osobą aby po prostu być. Dlatego podziwiam osoby zmieniające cały czas swoich partnerów. Mnie to nie kręci. Słowa : 'Kocham Cię' w 21 wieku dla wielu osób nie mają też zbytniego znaczenia, są odklepane jak jakaś regułka, no bo przecież jak z kimś jestem, spotykam się to muszę je mówić bo tak trzeba. Wiele osób z mojego otoczenia wychodzi z tego wniosku. Ja chyba jestem jakaś inna pod tym względem. Chcę miłości jedynej, pięknej, na całe życie. Mało realne w tych czasach, ale pomarzyć można.
Dzisiaj zrozumiałam, że nie może tak być dalej, muszę zacząć działać, robić coś aby było lepiej, chociaż trochę... CZESC III
|
|
|
W szkole? Niby dobrze, z ocenami może być, na pewno jest lepiej niż rok temu ale drugie półrocze nie zapowiada się najlepiej. Koleś od gergy znowu nie mógł darować sobie ironicznego tekstu: 'doceniam pani make-up'. Mógł by sobie darować skoro ja mam tylko rzęsy pomalowane i kredkę pod okiem. No ale to szczegół, że czuję się jak jakaś największa tapeciara w szkole. Potrzebuję jakiejś blikiem osoby, już nie mogę patrzeć na te wszystkie zakochane pary na mieście. Bo ja chyba nigdy nie znajdę odpowiedniej dla mnie osoby. Moje platoniczne miłości od dłuższego czasu władają moim życiem. Nie potrafię spojrzeć na nikogo w taki sposób jak patrze właśnie na nie. Czekam na księcia z bajki i nigdy w życiu nie będę potrafiła się poświęcić w 100% komuś, do kogo będę podświadomie przyrównywać moje ideały, które towarzyszą mi bez ustanku. CZESC II
|
|
|
Jest mi smutno. Coraz bardziej zdaje sobie sprawę z tego jakie moje życie jest szare. Żyje byle jak. Mam na wszystko wywalone. Znowu. A obiecałam sobie, że zmienię swoją postawę. Nie korzystam w pełni z uroków życia, nie jestem taka jaka chciałabym być...Co mi z takiego życia? A przecież ja mam dopiero 18 lat. Tak, piękny wiek. Ale ja chciałabym być znowu dzieckiem, nie martwić się niczym, cieszyć się nawet z drobnych rzeczy. Zawodzę ludzi, a przede wszystkim samą siebie w wielu ważnych kwestiach. A na dodatek zdaję sobie sprawę z tego jak coraz bardziej odległe stają się moje marzenia. Podejmuję zbyt pochopnie pewne decyzje. CZESC I
|
|
|
nie odpisałeś,szczerze to na to nie liczyłam,może z powodu pustego konta, moze z braku chęci,może mnie wyśmiałeś i odłożyłeś telefon,może,
jednak niebardzo mnie to poruszyło,
chodzę po domu z kąta w kąt,myśle,siadam zamykam oczy,podgłaśniam muzykę odganiając myśli i jednocześnie je przyciągając ja chyba potrzebuje czegos,
najwspanialsza w tym momencie byłaby fontanna z czekolady,
druga z moich potrzeb to wygrzewanie się na słoneczku czując lekki powiew wiatru.
a trzecia potrzeba to jak najszybciej Cię zobaczyć,bo inaczej zachoruje na coś w stylu "odizolowania się od ludzi bo myśle ciagle o tobie"
wiem, wiem że nie zasne, dlatego już teraz ładuje sobie serial i myślę co będę robić dalej,jeśli jutro przesiedze dzień w domu to zapowiada się przefanstastycznie,może w końcu znajde sposób zeby chociaż na sekunde zamknąć moj umysł przed Tobą,
a życie jest takie kruche,niewyobrażalnie.
|
|
|
Przykro mi, proszę Pana,ale jestem kobietą.
Pan nie ma wpływu na moje zachowanie i Pan mnie nie zmieni, bo zepsucie leży w mojej naturze. Jakiekolwiek formy prośby i tak Pańskie wysiłki na zawsze pozostaną bezowocne.
|
|
|
Wiesz co ?
Jestem szczęśliwa,
mimo tego co jest,
bo mam zajebiste wspomnienia!
|
|
|
tak bardzo chciałabym go poznać, tak bardzo intryguje mnie jego charakter, co lubi a czego nie .. ta ciekawość mnie zrzera od środka..
ciekawi mnie też jak się zachowuje, jego nawyki, to co robi jak wychodzi ze szkoły, chciałabym wiedzieć wszystko , o której wstaje , jakie owoce lubi, zima a może lato, długie spacery czy długi sen . matko boska stop, tak wiem coś ze mną nie tak , ale bywa, i przepraszam,.
|
|
|
W miłości więc człowiek promieniuje na zewnątrz, rozpływa się do pewnego stopnia w otaczającym świecie. W skrajnych wypadkach nasilenia uczuć pozytywnych zatraca się jakby swą osobowość, zespolenie z przedmiotem miłości jest tak silne, że przestaje się być sobą..
|
|
|
Mam ochotę...
zniknąć się w czarnej dziurze, gdzie nie ma drzwi,
gdzie okna zaklejone są taśmą a tlen nie istnieje.
Sama nie wiem dlaczego.
Czasem potrzebne nam lustro, żebyśmy mogli zobaczyć siebie.
Mam ochotę...
upić się do nieprzytomności, zaćpać na śmierć. tylko raz.
Mam ochotę...
Nie słyszeć już o sobie, nie czuć się samotna, nie płakać w celu ratowania spraw bez wyjścia.
|
|
|
Winię Disney'a za moje wysokie oczekiwania względem mężczyzn. Umieram ze strachu, kiedy przejeżdżający samochód zwalnia obok mnie. Przewracam poduszkę na Zimną Stronę. Nie dzwonię pierwsza. Nienawidzę matematyki. Tworzę w swojej głowie scenariusze dotyczące tego, co by było, gdybym... Jestem uzależniona od cappuccino i słodyczy. Uważam, że faceci mają o wiele łatwiej od kobiet i uwielbiam siedzieć na kanapie w szlafroku i nic nie robić. Stoję przed szafą pełną ciuchów i nie widzę nic, w co mogłabym się ubrać. Uwielbiam czytać książki i często słucham jednej piosenki tysiąc razy - aż ją znienawidzę. Śpiewam pod prysznicem. Chciałabym, żeby we wzniosłych ( i nie tylko) momentach mojego życia pojawiała się muzyka - jak w filmach. / aboniety
|
|
|
bo tutaj są moje korzenie. na tych podwórkach zaliczyłam swój pierwszy upadek fizyczny, jak i moralny. w tych murach przeżyłam pierwszy melanż, pierwszą kłótnię i pierwszą bójkę. z tych okien przyglądałam się odkąd pamiętam szaremu światu. w tym domu poczułam co to miłość, smutek i radość. to tutaj zawsze będę wracać - nawet jeśli nie ciałem to duszą. tutaj zostaje moje serce - tu nauczyłam się kochac. / veriolla
|
|
|
|