 |
te wszystkie wypowiedziane słowa, te myśli ogarniajace mą głowę w przypływach złości, te wszystkie twoje kłamstwa, rzeczy które sprawiały mi ból... te rzeczy które do tej pory spędzają mi sen z powiek, dlaczego, dlaczego nie mogą zniknąć ot, tak? ciągle coś, zawsze ktoś.
|
|
 |
życie toczy się tak szybko, robisz rzeczy o których tylko marzyłaś, czas ucieka, liczysz na cud, jednak wolisz skupiać się na najblizszej przyszłości. przyszłosci w której nie będziesz samotna.
|
|
 |
co się działo potem można opisać w kilku słowach chociaż w mojej głowie jest to trochę więcej. leżysz na ławce obok dworca przyciągaszmmnie do siebie po chwili nasze usta łączą się dla mnie po raz pierwszy. tak, me oczy były często otwarte tylko po to aby się przypadkiem nie zakochać. co ty zrobiłeś. czułam że tak będzie. ale nie w momencie kiedy się poznaliśmy 5msc temu miałam cię za internetowego znajomego, kolegę potem przyjaciela... nie sądziłam że bedziesz moim pierwszym chłopakiem
|
|
 |
wspólne siedzenie na ławce, niewinne buziaki leżenie w trawie przytulanie chodzenie po parkingu przewracanie się na trawę wreszcie stanie w kolejce wejście na stadion leżenie na murawie w oczekiwaniu na koncert droczenie się i przytulanie wspólna zabawa na koncercie kończąca się niewinnym całusem w same usta. wychodzisz szczęśliwa nie licząc na wiele tylko aby ta noc nie kończyła się zbyt wcześnie
|
|
 |
pierwsze chwile razem mijają całkiem normalnie jak na znajomych przystało później dopiero wyczuwasz jego spojrzenia próby dotknięcia ciebie stoicie w tramwaju objęci wysiadacie za szybko gdyż zdaje mu się że mineliśmy stacje idziecie resztę drogi na przystanek pieszo wyglupiając się ciągniesz go za włosy drapiesz bijesz kopiesz bierze cię za rękę przytula bierze na ręce czekacie na autobus ty siedzisz mu na kolanach dajesz pierwszego buziaka przyjeżdża autobus. jedziecie nim tylko we dwoje na tylnych siedzeniach. widzisz miejsce docelowe jednak chciałabyś z nim zostać tu gdzie jesteście i cieszyć się nim tylko dla siebie
|
|
 |
poddenerwowanie, serce bije w zawrotnym tempie obgryzasz paznokcie i chodzisz w kółko gdzie on jest? może zaraz się pojawi, szukacie siebie nawzajem dzwonisz słyszysz że jest niedaleko juz wiesz gdzie jednak boisz się podejść... przełamujesz się widzisz go jest to nie do opisania on na prawdę istnieje stoi kilka kroków od ciebie chowasz twarz w dłoniach przed jego wzrokiem ukrywasz się za budynkiem wiidzisz go tuż przed sobą nie masz odwagi unieść głowy juz nie pamiętam co mówiłam chyba zwykłe cześć
|
|
 |
słyszę twój głos budzi we mnie mieszane uczucia coś na podobieństwo róży. piękna chcesz jej dotknąć powąchać mieć tylko dla siebie cieszyć się nią ale wnet przypominasz sobie o kolcach jakie posiada i na których już raz się zraniłeś. jesteś tak daleko. myślalam że nie będzie to dla mnie taki problem . well, jednak jest. nie umiem ci już zaufać. teraz jest inna sytuacja, ponoć. co się zmieniło? poznaliśmy się? ustawiliśmy status w związku?
|
|
 |
status 'w związku' tyle na to czekałam a przyszło tak nagle i niespodziewanie. nie ufam ci. złamałeś mi moje małe nienaruszone jeszcze odwzajemniona miłoscią serduszko. pojawiłeś się tej jednej nocy, byłeś jak sen wszystko co robiliśmy wydaje mi się tylko marzeniem sennym. więc jakby wymazać z pamięci ten sen jednego dnia jesteś oziębły po złamaniu mi serca następnego jakby nigdy nic wyznajesz miłość... pragniesz wzbudzić w niej zazdrość? nie czuję się pewnie w tym związku jesteś tak daleko. jego widuję częściej o nim marzę co noc bo jeszcze nie złamał mi serca, jest jak piękna idealna i czysta kartka.
|
|
 |
Do T~jesteś chyba jedynym który mnie nie chce a tylko na tobie jedynym mi zależy to takie smutne. we could be so good together.
|
|
 |
czekasz na spotkanie z nim jakby śniąc odliczasz minuty do spotkania nagle widzisz swego wyśnionego jest dla ciebie wszystkim chociaż sama nie wiesz dokładnie kim. wasze spojrzenia spotykają się od dłuższego już czasu widzisz jego chłód, ignorujesz to. wiesz że coś lepszego niż ta relacja cię nie spotka. masz rację.
|
|
 |
staram się nie myśleć o tej nocy, jednak momentami przychodzą wspomnienia. czuję znowu twoje usta język dłonie błądzące po moim ciele wzrok wpatrzony we mnie uśmiech głos ramiona otaczające me ciało wszystko było jakby iluzją. nie mogę uwierzyć w to ze to było naprawdę z jednej strony to dobrze bo ty też traktujesz to jako iluzję
|
|
 |
Do T~ Znów minęłam cię na peronie zapierasz mi dech w piersiach, kocham twój widok ale kiedy i czy keidykolwiek coś ruszy?
|
|
|
|