|
jak mamy tu przeżyć to przeżyjmy wspólnie
|
|
|
I nie wiem co by się działo i kim bym była gdybym kilkanaście lat temu cię nie spotkała . Nie wiem o czym bym myślała , z kim się śmiała i o kim myślała . Kogo pytałabym o radę i z kim bez słów bym sie rozumiała .Nie jestem w stanie wyobrazić sobie nikogo innego na tym miejscu oprócz ciebie .
|
|
|
I jak co roku od wielu lat przed tym jak zasiądziemy do wigilijnego stołu będziemy buszować po sklepach między półkami w poszukiwaniu prezentów dla bliskich .I jak co roku będę liczyć kogo już nie ma i kto nie ucieszy się , że wpadłam do niego z wizytą .
|
|
|
Ilu osobom trzeba odmówić zaufania, by odnaleźć kogoś, komu można ufać? I odwrotnie, ilu ludzi musi zawieść, by nauczyć się, że nie wolno ufać nikomu?
|
|
|
dla Ciebie , dla Boga to kolejna zwykła osoba, która umiera. dla mnie to śmierć bardzo ważnej osoby, niewinnej istoty, która powinna jeszcze oddychać, cieszyć się, zyć na tym świecie kolejnych parędziesiąt lat, powinna mieć szansę na normalne dłuższe życie jak ja . Powinna teraz jeść ze mną kolacje i cieszyć się kolejnym dniem. a jednak jest tam . chciałbym, żeby miała swój posąg jak królowa. bo była, kurwa, jest królową mojego życia i zasłużyła na to bardziej niż nie jeden pieprzony król. mi zostało wybrać tylko najpiękniejszą suknię, która pokaże jeszcze na sam koniec jej piękno. zostało mi wybrać najpiękniejszą trumnę, załatwić najpiękniejszy pogrzeb, aby miała chociaż w małym stopniu to na co zasłużyła. czemu musiała odejść? co zrobiła źle skoro była aniołem w postaci człowieka? odpowiadam sobie tylko w jeden sposób: za dużo wycierpiała tu na ziemi…
Dobranoc śpij dobrze.
|
|
|
Moje zaufanie w stosunku do Ciebie spadło tak nisko, że nawet nie uwierzę Ci jeśli powiesz która jest godzina.
|
|
|
- szczerze ? - nie kurwa, kłam mi prosto w oczy
|
|
|
możesz myśleć, że jestem inna i masz rację. raz noszę szerokie bluzy, innym razem zakładam sukienki. jednego tygodnia jaram się rapem, a na drugi przychodzi smutek więc lecą przymulone nuty. w czwartek jem czekoladę, a od piątku się odchudzam. w sobotę jaram szlugi, a od poniedziałku jestem całkiem grzeczną dziewczyną. więc mów o mnie co chcesz, mi to wisi. ♥
|
|
|
Mam być szczera? Wybacz nie chcę. Życie w kłamstwie jest w tym świecie najlepsze. Bo nie boli, bo nie kłuje. Uświadamia. Tak, to dobre słowo. Jaka jestem? Oprócz tego, że jestem? Jestem cholerną szują. Jędzą, jakich mało. Złośliwą, pyskatą i bezczelną gówniarą, która ciągle walczy. Z kim? Ze światem. Z ludźmi. Ze swoimi słabościami. Mogę wymieniać do jutra, ale nie chcę. I tak mnie nie poznasz. Nikt nie ma do tego prawa. Kontynuując. Jestem wredna. Wyszkoliłam to w sobie w wieku 5 lat. Czy jestem odważna? Trudno stwierdzić. Mówię, co myślę i robię, co uważam. Choć dla niektórych jest to perwersyjne. I nazywają mnie "dziwką". Wiesz, co ja wtedy robię? GŁOŚNO się śmieje. Nie, nie z siebie. Z ludzkiej głupoty. Nieważne. Bystra. Tak, jestem bystra. Nie łatwo mnie oszukać i bardzo szybko łącze fakty. Na niekorzyść innych. Czy jestem inteligentna? Nie wiem, ale za głupią siebie nie mam. Mam wystarczająco dużo głupich osób wokół siebie, żeby to stwierdzać!!
|
|
|
Dlaczego nie chciałam wrócić ? Bo raz dałeś mi odczuć swoją wątpliwość w uczuciach. Wystarczył raz żeby moja pewność, bezpieczeństwo i zaufanie uciekły. To jest ta rzecz po której nic nie jest jak wcześniej, dlatego po jej zdarzeniu nie mogłam powrócić do tego co było, bo tego już nie ma. Po wypowiedzeniu tego następował powolny koniec..
|
|
|
oto ogromne 'fuck you!' za telefony, na które czekałam; randki, na które liczyłam; miłość, której chciałam; łzy, które wypłakałam i serce, które złamałeś
|
|
|
|