On zaczyna się śmiać i mówi :
- prima aprilis.
no więc Ona napluła na Niego i mówi :
- śmigus dyngus.
to On zgasił Jej papierosa na czole i mówi :
- popielec.
to Ona chwyciła Go za gardło i mówi :
- zaduszki. ;D
Wiesz w następnym tygodniu miałam już nie iść do szkoły bo przecież się nie opłaca . Ale jak usłyszałam że ty będziesz chodził do końca roku to .. ja też się poświęcę .