Nie rozumiem niektórych ludzi. Najpierw lgnął do kogoś a następnie nawet na tą osobę nie spojrzą nie powiedzą ani jednego słowa jakby dana sytuacja się nie zdarzyła
Nie rozumiem niektórych ludzi. Najpierw lgnął do kogoś, a następnie nawet na tą osobę nie spojrzą, nie powiedzą ani jednego słowa, jakby dana sytuacja się nie zdarzyła, jakby ktoś magiczną różdżką wymazał im wspomnienia i pozwolił nie pamiętać.