|
miki9111.moblo.pl
Od paru miesięcy zawsze starałam się dobierać strój w twoje ulubione kolory niszczyłam swoje włosy tą cholerną prostownicą bo tak bardzo lubiłeś proste włosy malowa
|
|
|
Od paru miesięcy zawsze starałam się dobierać strój w twoje ulubione kolory,
niszczyłam swoje włosy tą cholerną prostownicą bo tak bardzo lubiłeś proste włosy,
malowałam swoją twarz by przy każdym zetknięciu się z Tobą onieśmielić cię,
zrezygnowałam z robienia głupstw, których tak bardzo nie lubiłeś. A teraz?
Teraz pozostało mi tylko pytanie czy było warto,skoro i tak mnie nie pokochałeś..
|
|
|
Bo musisz być przy mnie na wypadek, gdyby zgasło mi słońce.
|
|
|
spuść kurtynę, skończ przedstawienie. pozwól uciec.
|
|
|
bo ile razy można zaczynać od nowa? do cholery, przewracane kartki też się kiedyś kończą!
|
|
|
urocze wypieki na twarzy, szeroki uśmiech od ucha do ucha, błyszczące jak dwie gwiazdki oczy, drżące dłonie, milion motylków w brzuchu... wszystko to twoja sprawka!
|
|
|
kurzą się myśli, słowa. ja cała pokryta tym kurzem, który Ty powinieneś zdmuchiwać.
|
|
|
Wciąż widzę twe niebieskie oczy. I czuję ciepło twych rąk. Na ustach mych jest imię Twe tak drogie i kochane.
|
|
|
Gdy oddechy zostały złączone w pocałunku, poczuła, jak do serca wdziera się nieposkromione uczucie.
|
|
|
Robił to przez cały czas, uśmiechał się i całował ją, uśmiechał się i całował, jakby zjadał pyszne lody.
|
|
|
Ciężko mi gdy w prawym dolnym rogu wyświetla się Twoje imię ..
cholernie się czuję wiedząc , że nie jesteś już tu dla mnie .
Ciekawe czy tęsknisz za tym wszystkim czasem ..
ciekawe ile razy mnie wspomniałeś ? ile razy pomyślałeś ?
Z mojej analizy wynika , że około raz , góra dwa razy na miesiąc ..
obliczenia są proste .. popatrz ! zapisuję datę i godzinę , gdy
oglądasz mój profil na nk . Możliwe , że trwa to niecałą minutę , nie wnikam ..
po za tym czkawkę miewam bardzo rzadko .
|
|
|
Spotkałam go przypadkiem. Powiedziałam mu niechcący, jednym tchem, szybko i przez cieknące po policzku łzy, że nigdy nie chciałam go zostawić, że nigdy nie chciałam bez niego żyć, że żałuję każdej chwili, spędzonej bez niego i że dopiero, kiedy odszedł,zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo go kocham i jak wiele dla mnie znaczy. A on uśmiechnął się, zakrył mi usta dłonią i najpiękniej, tak, jak tylko on zawsze potrafił, znów sprawił, że byliśmy s w o i, ja-on, on-ja.
|
|
|
I tak godzinami zatapiać się w jego czekoladowych oczach i czuć jego zapach zawsze przy sobie...
|
|
|
|