|
miki.grr.moblo.pl
traktujesz mnie jak tanią dziwkę na boku a ja jak głupia myślę o tobie na każdym kroku mówisz że kochasz swoja dziewczynę tak? wiec czemu chcesz wciąż czuć moich ust s
|
|
|
traktujesz mnie jak tanią dziwkę na boku, a ja jak głupia myślę o tobie na każdym kroku, mówisz że kochasz swoja dziewczynę tak? wiec czemu chcesz wciąż czuć moich ust smak? dlaczego zależy ci na naszej znajomości ?a to co robisz przysłaniasz sentymentami o naszej przeszłości jeżeli w twoim sercu już od dawna moje imię nie gości?.
|
|
|
pozwól ze opowiem ci o znajomości która trwa chociaż nie jest pewna swojej przyszłości.
|
|
|
wieczorem leżała na łóżku robiąc podsumowanie całego dnia -odjebalam-pomyślała. zrobiła duży błąd choć nie żałuje, ale wie ze to co się stało wywoła wspomnienia z nim związane i jej lzy,lecz gdyby miała znowu być w tej sytuacji pewnie zrobiłaby tak samo, zastanawiała się czy głos serca, albo raczej zwykle pożądanie seksualne jest silniejsze od tego co podpowiada rozum.. wiadome było ze nie ma sie nad czym zastanawiać, czasami robimy coś co później sprawia nam ból ale w danej chwili daje mnóstwo szczęścia i nadziei, później dopiero dochodzi do nas ze ta nadzieje jest fałszywa.
|
|
|
olejmy wszystko liczy się tylko to co teraz, ty jesteś blisko wiec mogę nawet dziś umierać;*
|
|
|
miała czerwone, smutne oczy, na twarzy resztki rozmazanego makijażu spływające razem ze łzami, była przygnębiona, po mimo ze nie pali, drżącymi rekami, próbowała odpalić lekko zgniecionego , jedynego ruskiego papierosa, choć wiadome było ze podjęta próba i tak zakończy się niepowodzeniem gdyż był wiatr i zazwyczaj w takiej sytuacji zapałka zgaśnie, w jej głowie pojawiał się tylko nie zrozumiały dla niej mętlik, nie mogła pojąć ze odszedł.
|
|
|
miałaś tak kiedyś ze czułaś okropny ból w sercu przepełniający cie od środka, ból który nie dawał ci spokoju, chwili wytchnienia, ból przez który zwijałaś się na podłodze cala mokra od łez, ból na który nie ma lekarstwa, tak to właśnie miłość.
|
|
|
ona w nocy wylewa swoje żale, żeby we dnie udawać ze jest jej wspaniale.
|
|
|
uwielbiałam w tobie twój styl,twoja osobowość, sposób w jaki wyrażałeś siebie i twoja przebojowość, twoja inteligentna ironie nawet w stosunku do mnie, pożądanie które wybuchało jak dynamit i twoje cudowne ciało gładkie jak aksamit,nawet twój krzyk kiedy byleś na mnie zły i kiedy po policzkach gładziłeś mnie gdy spływały mi łzy,każde twoje zachowanie zabójczo jarało mnie kochanie.
|
|
|
"ona bierze prysznic, strumień gorącej wody, z apteki w dłoni garść testów ciążowych."
|
|
|
"gorzkiej prawdy nie rozcieńcza słodkie słowa."
|
|
|
"Mówili na niego lovel,
bo podobno był przystojny.
Miał branie u kobiet,
w ich oczach był taki słodki.
Na pewno nie był draniem,
a jak już to nie świadomym.
Mówił, że nie ma zalet,
często wydawał się skromny.
Może miał wielki talent,
umiał sprawiać pozory.
Tak, że gdy poznawał pannę
jej los był przesądzony."
|
|
|
miałaś poczucie zaufania, oddałaś mu się bez wahania, wiedział o tobie wszystko, w każdej zlej chwili był przy tobie blisko, zawsze liczyłaś na niego, lecz on nie oddal ci serca swojego, odszedł.., a teraz zrozumieć nie umiem jednego, co on miał w sobie takiego ze ty wciąż w ten sposób patrzysz na niego?
|
|
|
|