|
miiisiiiaczekk.moblo.pl
Wiesz miałaaam wczoraj zajebisty dzieeń. Wstałaam o 10.10. Weszłaam na kompa. Zjadłam śniedanie. Luknełam na zegarek 11.11. Tata zadzwonił że za godzine będzie pod
|
|
|
Wiesz, miałaaam wczoraj zajebisty dzieeń. Wstałaam o 10.10. Weszłaam na kompa. Zjadłam śniedanie. Luknełam na zegarek 11.11. Tata zadzwonił, że za godzine będzie pod domem. Przyjechał, spojrzałam na zegarek : 12.12. Wizyta u lekarza. Wchodzę do gabinetu, godz. zgadnijcie.? 13.13.! Idę przez miasto, a na ogromnym wyświetlaczu 14.14.! Wsiadam do samochodu, luknęlam do góry i widze 15.15. Myśle ` zwariujee zaraz.!`. Powrót do domu, wypakowane zakupy, siadam, by wypić herbatke, tata krzyczy ` która godzina.?!` lukam 16.16.! myśleę ` nosz ja pier.dolee.` no 17.17 nie było na szczęście. ale siadam przed kompa 18.18.Za chwilę siostra pyta czy jej włączę bajkę. Patrze, która godzina. oczywiście 19.19.! Potem popisałam na gg. i luuk na zegarek : 20.20.!. No i na tym koniec. Mimo to nie wierze w tą kurwa bajkę.! / miiisiiiaczek.
|
|
|
Niby mi pomagasz, jesteś blisko. Jakby na każde moje zawołanie. A dziś wyjeżdżasz mi z tekstem `on ma wyjebane.!` No kurwa jakbym nie wiedziała.! Dziękuję bardzo.! / miiisiiiaczekk.
|
|
|
- Małaa, nie łam się. To wszysto, co było między Tobą a nim, nie jest warte żadnej łzy. Naprawdę. To zwykły szmaciarz. On tak traktuje dziewczny.
- Jak możesz.? To Twój kumpel. Pamiętasz, razem aż po grób.?
- Tsaa i właśnie widze. Kumpel nie łamię obietnic. Ja nie złamałem, za to on... - Co on.? I przecież własnie łamiesz. - Niee, to on złamał... - Jak to.? - Obiecal mi, ze Cię nigdy nie zrani.
|
|
|
Pamiętam teen dzień, kiedy obiecałam, że już nigdy Cię nie zawiodę. Ty obiecałeś to samo. Było Nam wtedy taak cudownie. Wieczorny spacer za rękę po naszym ulubionym parku... Uwielbiałam te nasze wspólne wypady na miasto. Zazywaczaj były one spontaniczne. Wpadałeś do mnie i wyciągałeś mnie z domu. ; *. Może to nic. Ale dla mnie to było `cooś`. `Cooś`, co miało trwać wiecznie. Nie było w naszych planach żadnego `the enduu`. Alee... niestety wszytsko się skończyło. De end loof story. To nie pierwszy raz. Jak zawsze w moim świecie wszystko musi się s*ierdolić.! ;/// . / miiisiiiaczekk
|
|
|
Ej, ej Mała, wyjrzyj przez okno, piękniee jeest niee.?
Choodź ze mną pokażę Ci całkieem inny świaat. < 3./ miiisiiiaczekk.
|
|
|
Po mału dochodzę do wniosku, że mój Pan W. nie istnieje...
|
|
|
|