|
mietowyusmiech.moblo.pl
pojechałam do Niego. nie wiem co mnie do tego skłoniło. kumpel który akurat jechał tam na parę dni? szłam ulicą zastanawiając się czy zadzwonić do Niego że tu jestem.
|
|
|
pojechałam do Niego. nie wiem co mnie do tego skłoniło. kumpel, który akurat jechał tam na parę dni? szłam ulicą zastanawiając się czy zadzwonić do Niego, że tu jestem. zobaczyłam Go w oddali. i wszystko wróciło. po co tam pojechałam?! przecież to, co było kiedyś- teraz nie ma najmniejszego znaczenia. dla Niego nie ma. On już zdarzył zapomnieć. różne myśli mi się nasuwały. źle się czułam z tym, że wgl zgodziłam się na ten wyjazd. odwróciłam się z myślą, że pewnie mnie nie zauważył. przyśpieszyłam kroku. 'co tu robisz malutka? tęskniłem, wiesz?' odwróciłam się zamykając oczy. wtedy poczułam Jego przyśpieszony oddech i delikatny pocałunek na moich ustach. / mietowyusmiech
|
|
|
lubię szkołę.. nie. lubię przerwy i Ciebie w roli głównej. /happylove
|
|
|
w sercu robi mi się malinowo . / mietowyusmiech
|
|
|
ejj, lubię Cię ! ♥ i pewnie czytając to, wcale nie zdajesz sobie sprawy, że to z myślą o Tobie. / mietowyusmiech
|
|
|
zakochaj się w mym uśmiechu ♥ / mietowyusmiech
|
|
|
graliśmy w kosza. moja kumpela, kolega, no i On. między nami nic nie było. czysto koleżeńskie stosunki. lecz zdarzały się niby przypadkowe otarcia, spojrzenia. lubiłam Go, nawet bardzo. właśnie podałam kumpeli piłkę, gdy cofając się wpadłam na Niego. potknęłam się o Jego nogę i gdyby mnie nie złapał, przewróciłabym się. trzymał mnie mocno, patrząc mi prosto w oczy. trwało to parę sekund, choć ja czułam jakby czas się zatrzymał. chciałam się odwrócić i grać dalej, ale On położył dłoń na moim policzku i czule mnie pocałował. Miałam wrażenie, że świat zawirował mi wokół głowy. wtedy szepnął mi do ucha 'mówiłem, że kiedyś się odważę na małą niespodziankę' - lubił sprawiać, że przy Nim czułam się szczęśliwa. / mietowyusmiech
|
|
|
złapał mnie w pasie i mocno przytulił.. pomimo tego, że był zmrok - widziałam te jego mocno brązowe tęczówki. mogłabym patrzeć w nie bez przerwy. -ej. mówiłam, że masz brązowe oczy.- powiedziałam z udawanym wyrzutem w głosie. -wcale, że nie. -przecież widzę. zresztą przy lepszym świetle się przyjrzę. -dobra. - powiedział szeptem. i spojrzał mi prosto w oczy. / mietowyusmiech aut.
|
|
|
bez niego w końcu zaczęłam żyć, a nie tylko istnieć . /mietowyusmiech
|
|
|
'kochaj mnie' wciąż to słyszała w swojej podświadomości. / mietowyusmiech
|
|
|
jechała pociągiem nad morze. rok temu wakacje spędzała z Nim. dlatego tak trudno było jej się przełamać i nie spędzać wakacji w domu. siedziała w pociągu. słuchała muzyki. leciała akurat ulubiona piosenka Jego. łzy zaczęły spływać po jej policzkach. 'poproszę bileciki' usłyszała. wyłączyła muzykę i zaczęła prawdziwe swoje życie. bez Niego. / mietowyusmiech
|
|
|
|