siedziała na parapecie swojego pokoju i patrzyła w gwiaździste niebo zaciągała się kolejnym papierosem a łzy spływały jej po policzkach upiła łyk wina i właśnie wtedy
siedziała na parapecie swojego pokoju i patrzyła w gwiaździste niebo, zaciągała się kolejnym papierosem, a łzy spływały jej po policzkach, upiła łyk wina i właśnie wtedy zrozumiała, że tak naprawdę nie ma nic. / fejs
To takie dziwne uczucie kiedy do klasy wszedł On w przebraniu Mikołaja . To zmieniło moje nastawienie nawet do świętego Mikołaja - Jego też już nie kocham . / mietowyusmiech