|
miamicalifornia.moblo.pl
Dziś z Tobą bujam w obłokach.
|
|
|
Dziś z Tobą bujam w obłokach.
|
|
|
Siebie mi daj na własność, bo ma dusza bez Ciebie traci swą wartość. / GrubSon.
|
|
|
was kurwa nie obchodzi moja przyszłość, ale czas biegnie, mija koniec jest blisko, bliżej. /pezet
|
|
|
Potykasz się w swoim sztucznym raju Wiem jak to jest, życie na haju. /pih
|
|
|
Zdrada to boli cale życie pierdoli. /peja
|
|
|
Machasz tymi swoimi " Kocham Cię " na wszystkie strony, jak dziwka torebką1 / miamicalifornia
|
|
|
Ktoś złapał mnie mocno za ramię. Odwróciłam się szybko i spojrzałam na niego pytającymi oczyma. "Porozmawiamy?" Zapytał zdyszany. Obruszyłam się tylko i dalej szłam w swoją stronę. "Błagam. No cholera, proszę Cię!" Zatrzymałam się. Stanął bardzo blisko mnie, tak, że czułam jego szybki i gorący oddech na szyi. "Czego chcesz?" zapytałam chłodno. "Spójrz na mnie." Nie wytrzymałam. "Biegniesz za mną pół drogi, żebym na Ciebie spojrzała?!" Krzyknęłam tak głośno, że przechodnie patrzyli na nas z dezaprobatą. "Tak." Zaśmiałam się sarkastycznie. "Tylko tracę czas." Odwróciłam się na pięcie i ruszyłam dalej. "Chciałem, żebyś to zrobiła, bo w Twoich oczach widać miłość do mnie." Odwróciłam się znowu. "Miłość? Widzisz miłość?" Z każdym słowem zbliżałam się do niego coraz bardziej. "To dziwne, bo ja, zawsze, gdy patrzę w lustro, w swoich oczach widzę nienawiść. I choć Cię, kurwa, kocham, to nienawidzę bardziej!" Syknęłam. W jego zaszklonych oczach odbijała się moja twarz.
|
|
|
miłość to nie jest spoglądanie na zegarek o 22:22, czy 11:11. to uczucie, które sprawia że po całym ciele rozchodzi się szczęście na sam widok drugiej osoby ♥
|
|
|
Prawdziwy mężczyzna to taki który po rozstaniu z dziewczyna utrzymuje z nią kontakt a nie zachowuje się chamsko i zapomina jakby jej nie znał.. /miamicalifornia
|
|
|
Nie lubię gdy ludzie wpierdalają się w moje życie i próbują mi je zepsuć,wtedy gdy mi się układa. / miamicalifornia
|
|
|
“przyjaźń często kończy się miłością, ale miłość przyjaźnią nigdy !”
|
|
|
Jestem sobą, a nie mam nad sobą dyrygenta, który mi mówi, w którą stronę mam skręcać. Czasem to dobrze, ale też fatalnie. Chcę mieć wpływ na siebie, nie by ktoś miał go na mnie. Nie poddam się presji społeczeństwa. To, że czasem piję alkohol, czy nie jem za dużo mięsa wyniosłam z domu, a nie gdzieś z internetu, bo tam są literki, a nie życie, człowieku! Jestem sama, w życie gram tak, jak chcę i zrobię wszystko, by nie przeciekło mi przez palce.
|
|
|
|