|
metamorphosis17.moblo.pl
2cz. Od razu przywołujesz wspomnienia. Chcesz zapomnieć. Jednak nie możesz nie potrafisz a może nawet nie chcesz? Bo co innego Ci pozostało? Jego nieobecność jest w
|
|
|
2cz. Od razu przywołujesz wspomnienia. Chcesz zapomnieć. Jednak nie możesz, nie potrafisz, a może nawet nie chcesz? Bo co innego Ci pozostało? Jego nieobecność jest wszędzie, gdzie spojrzysz. Nie możesz od tego uciec. Tylko ból przypomina o tym, że był prawdziwy.
Jednak mimo wszystko, czujesz, że tam gdzieś w środku, bardzo głęboko, jakaś cząstka Ciebie jest szczęśliwa. Z czasem rana w klatce piersiowej się zrasta.
Bardzo Boleśnie i powoli…
Potem zapominasz. Już całkowicie. Przywoływane wspomnienia już tak nie ranią. Uśmiechasz się myśląc o nim. Cieszysz się, że go poznałaś, że tyle razem przeszliście. Jednak ten rozdział już zamykasz. Zaczynasz nowy. Teraz jesteś inna. Chcesz tylko być szczęśliwa, kochana. Ale nie śpieszy Ci się. Czekasz . Na tę prawdziwą, jedyną miłość. Na kogoś, które będzie Cię rozumiał, kto nie zrani, zrozumie i pokocha Cię taką jaka jesteś.
|
|
|
1.… i przychodzi w życiu taki czas, gdzie nie masz kompletnie na nic ochoty. Drobnostki, które kiedyś Cię cieszyły, dzisiaj nie mają już żadnego znaczenia. Kiedyś cieszyłaś się patrząc gdy rankiem wstaje słońce. Dzisiaj go nienawidzisz. Pokochałaś noc, gwiazdy, własną poduszkę do której wieczorami tulisz się i wylewasz w nią tysiące łez.
… A te usta, oczy, spojrzenie nie robią już na Tobie wielkiego wrażenia. Już to na Ciebie nie działa. Uodporniłaś się. Nie potrafisz okazać żadnych uczuć, powiedzieć tego co myślisz. Czujesz się jakbyś miała na sobie kamizelkę uczucioodporną. Jakby ktoś zrobił Ci ogromną dziurę w klatce piersiowej, niszczył od środka. Jesteś taka bezradna…
Nie potrafisz się z niczego cieszyć, wszystko Cię dołuje. Czujesz się tak cholernie samotna. Nie możesz patrzeć na szczęście innych ...
|
|
|
To wszystko jest takie dziwne. Wstajesz, myjesz się, jesz, wychodzisz, wracasz, znów jesz, odpoczywasz, zasypiasz. W każdej tej czynności oddychasz. Oddychasz mimowolnie. Odruch bezwarunkowy. Nie możesz o tym zapomnieć. Ja tez oddycham. Ale równie często i mimowolnie prócz oddychania robię coś innego. Myślę. Myślę o Tobie. To jest mój własny odruch bezwarunkowy. Nawet nie wiesz, jak bardzo chciałabym móc zilustrować moje myśli, marzenia i pragnienia. Chciałabym umieć rysować wyobraźnią...
|
|
|
Nie patrzę Ci w oczy, nie wchodzę w drogę. Nie szukam na korytarzu, odchodzę, gdy tylko widzę, jak zbliżasz się do ludzi z którymi stoję. Nie rozmawiam z Tobą ani o Tobie. Nie niszczę Twojego związku, nie plotkuję o Tobie. Naprawdę staram się zapomnieć. Więc dlaczego, do cholery znów przypomniałeś sobie o moim istnieniu? Przecież tak się staram...
|
|
|
Chciałabym zapomnieć o Tobie,
ale tak trudno zapomnieć o kimś kogo się tak naprawdę nie 'miało'.. / metamorphosis17
|
|
|
Nie bądź zazdrosna o dziewczyny, o których mówi, a o te, o których milczy.
|
|
|
Od ponad roku nie utrzymywaliśmy kontaktu, nie widzieliśmy się... a ja.. jak idiotka na nk-a napisałam te beznadziejne "Co u Ciebie słychać?", ale wiesz co... po tych kilku wymienionych wiadomościach dotarło do mnie, że mam już na to wyjebane. Szkoda, że trwało to tyle czasu, bym to w końcu zrozumiała. / metamorphosis17
|
|
|
i wiem, że nie nauczyłem jej niczego więcej niż bycia suką. / P&M
|
|
|
Kręcone włosy, piękne oczy spragnione rozkoszy, gorączka sobotniej nocy / Pezet
|
|
|
A może być tak pięknie, odstawmy na bok pretensje... / Pezet
|
|
|
Kręcisz myśl tak, jak kofeina w RedBull'ach
|
|
|
|