`. Spojrzała mu w oczy i powiedziała w rozpaczy : " Wiem o niej, o was, o tym co zaszło między wami" . On nic nie powiedział, spojrzał głęboko w jej rubinowe oczy.. dotknął policzka, pocałował w czoło.. Odszedł. Ona, umrzeć chciała, spojrzała w dół, bo na moście stała. Powiedziała ze łzami w oczach: " Wodo przeklęta, wodo szalona, zabierz mnie w nicość bo zostałam zdradzona". Skoczyła, a pływać nie umiała. On wszystko widział, zza drzewa spoglądał. Krzyknął: "Przepraszam" .Chciał jej pomóc, na nic się to zdało, jej już nie było..nic nie zostało.;((
|