|
melodie.moblo.pl
Teraz jak się kogoś nie lubi to się go kasuje ze znajomych zamiast po ludzku zepchnąć ze schodów.
|
|
|
Teraz jak się kogoś nie lubi, to się go kasuje ze znajomych, zamiast po ludzku zepchnąć ze schodów.
|
|
|
'przyjaźń'- dwie osoby, ciągle się sobie zwierzają na przemian.. pomagają sobie, nie w każdej ale przeważnie każdej złej chwili są obok.. a przy najbliższej kłótni, opierdalają sobie dupy, że aż miło.. a po minionej kłótni ciągle uważają się za 'przyjaciółki'.
|
|
|
hciałabym wiecznie żyć we śnie, w którym zawsze będziesz moim księciem, prowadzącym mnie za rękę .
|
|
|
kiedy czegoś potrzebuję odnoszę wrażenie, że prędziej dodzwonie się do teleegry, niż do niektórych moich przyjaciół.
|
|
|
Była na imprezie. Wiedziała, że przyjdzie więc już na początku zaczęła pić. Po godzinie stała nawalona pod ścianą i krztusiła się dymem z papierosa. Wszedł do kuchni nie wiedząc, że ona tam jest. Odwrócił się, spojrzał na jej oczy, które się zaszkliły i podszedł bliżej. Zaczęła się śmiać. 'Tylko sobie nie myśl, że to przez Ciebie. Dymem się zakrztusiłam i tyle.' Złapał ją za łokieć. 'Chodź. Wyjdziemy na zewnątrz.' Spojrzała na niego wściekła i pijana. 'Chyba sobie kpisz.' Odwróciła się i kończyła swoje piwo. Wyrwał jej butelkę z dłoni i wziął na ręce przekładając przez ramię! 'Cholera! Puść mnie. Puść mnie, no!' Wyszli na zimne powietrze. Postawił ją na ziemi i odwrócił się plecami. 'Coś Ty sobie, kurde , myślał? Że przyjdziesz i będziesz udawał bohatera? Po co mnie wyprowadzałeś? No po co pytam?! Nie ma już nas. Sam o tym zdecydowałeś i guzik powinno Cię obchodzić, co się ze mną dzieje!' Biła go pięściami po plecach. 'Kocham Cię.' Powiedział. Uderzyła mocniej.
|
|
|
` Z dumą chcę powiedzieć, że w moich oczach straciłeś już termin ważności. Jesteś do wyrzucenia. Wyleczyłam się z Ciebie. `
|
|
|
dzisiaj w szkole myślałam, że nie wyrobię ze śmiechu. przyszedł chłopak, który podobał mi się od kilku miesięcy. kumpela szepnęła do mnie ' ej, patrz. twój przystojaniacha jest za tobą. ' odwróciłam się i zobaczyłam ufo. normalnie kurde ufo.obciął się i wyglądał gorzej niż śliwki w bakłażanie. totalna żenada. z powagą wypchnęłam z siebie słowa ' ymm. idę do łazienki. zaraz przyjdę. ' nie chciałam mu robić przykrości, ale w końcu podeszłam do niego i powiedziałam ' nie wiem jak ci to powiedzieć.. to znaczy.. wyglądasz jak łysa pała i.. no.. ' w tym momencie mi przerwał i powiedział ' wiem, ale ta cała łysa pała cię kocha. żadna laska nie odważyła się tego powiedzieć mi prosto w oczy. każda się śmiała do innej. właśnie taką cię chcę. szczerą, uśmiechniętą i brudną od masła. a tak, właśnie miałem ci powiedzieć, że się upierdzieliłaś kanapką. ' uznałam, że szczerość jednak popłaca. ;)
|
|
|
normalnie jestem grzeczna, ale mam ochotę zabrać ją do tej sali tortur, którą buduję dla niej w piwnicy i pastwić się nad nią
|
|
|
nawet nie pójdę siku, bo boję się, że zejdzie z gg. kit z tym, że i tak nie napisze.
|
|
|
pamiętam tegoroczne wakacje. siedziałam na huśtawce i słuchałam piosenek Juli. zawsze wtedy chowałam twarz w dłoniach i zaczynałam płakac. nikt nie był w stanie mnie uspokoic. nikt oprócz Ciebie. gdy już przesiadywanie tam stało się moją codziennością jeden jedyny raz przyszedłeś tam . nie zauważyłam Cię. klęknąłeś przede mną, wziąłeś moje ręce z twarzy . otarłeś mi łzy rękawem swojej ulubionej bluzy . - Ej potworku . Komu mam wpierdolic . dobrze wiedziałam, że nie mogę Ci nic powiedziec . przytuliłam się do Ciebie i jeszcze bardziej wybuchnęłam płaczem . tak bardzo chciałabym żebyśmy teraz byli tak cholernie blisko .
|
|
|
wciąż czuję ogromną potrzebę przypadkowego spotkania Cię.
|
|
|
Wygrałaś, ja przegrałam"- powiedziałam sama do siebie w swoim wyimaginowanym świecie, gdzie każda 'Ty' to 'Ja', a każda 'Ja' to lustrzane odbicie mnie.
|
|
|
|