|
36 i 6 stopni Celsjusza 70 procent wody i dusza 5 litrów krwi, jedno serce ją tłoczy i jeden ty by to wszystko zjednoczyć...
|
|
|
Tęsknie za Tobą chociaż nigdy tak naprawdę nie było 'nas' i nigdy nie byłeś 'mój'
|
|
|
W ciągu dnia prawie w ogóle o Nim nie myślę. Żyję swoim życiem, uśmiecham się, wygłupiam ze znajomymi i wyglądam na szczęśliwą. Uśmiech znika gdy nadchodzi noc. Wtedy wszystko wraca. Zaczynam wspominać a gdy zamykam oczy widzę Jego twarz, czuję jakby wciąż tu był, ogarnia mnie fala ciepła, później otwieram oczy i zdaję sobie sprawę, że Go nie ma. Ciężko jest zasnąć bez Jego 'dobranoc', ciężko jest się obudzić bez Jego 'dzień dobry'. Chciałabym przespać tysiąc lat, ale to też jest ciężkie, bo zawsze widzę Go w snach. Czy tak już zawsze będzie? Czy kiedyś znów zobaczę Jego uśmiech zaraz po przebudzeniu? Czy będę mogła mu powiedzieć w oczy, że Go kocham? Chciałabym mieć jakąś nadzieję, przestać w końcu czekać na Niego, ale i to jest trudne, bo za bardzo Go kocham, bo bez tego czekania życie całkowicie straciłoby sens.
|
|
|
Ja Ci tylko próbuję powiedzieć, że Cię potrzebuję..
|
|
|
"Nie wiem, czy kiedykolwiek tak się czułeś. Jakbyś chciał przespać tysiąc lat. Albo po prostu przestać istnieć. Albo nie mieć świadomości, że istniejesz."
|
|
|
Nie sądziłam, że kiedykolwiek o Nim zapomnę, wydawało mi się to niemożliwe. Czy Go kochałam? Jeśli miłość jest wtedy gdy się tęskni zaraz po pożegnaniu, jeśli jest wtedy gdy każdą możliwą chwilę chce się spędzać z ukochaną osobą nie patrząc na odległość, jeśli jest wtedy gdy pojawiają się łzy radości to tak, kochałam Go. Ale o wszystko w życiu trzeba dbać i bez względu na wszystko trzeba wracać. On już nie wrócił. Trudno jest kochać kogoś kto tego nie odwzajemnia, a jednak wciaż się kocha, ale po pewnym czasie się zapomina, gdy długo się nie widzi tej osoby. Wiem, że nauczyłam się żyć bez Niego. Boję się, że to wszystko o do Niego czułam wróci gdy Go zobaczę, dlatego lepiej jest tak jak jest. Zapominać w ciszy.
|
|
|
I co pewnie czekałeś aż napiszę pierwsza. Zawsze to robiłam, ale to się skończyło. Wszystko się skończyło. Wiele zrozumiałam przez ten cały, cholerny , pusty czas bez Ciebie. Jesteś zwykłym dupkiem, który pewnego dnia zostanie z niczym. Dlaczego? Bo nie potrafisz kochać. Umiesz jedynie zadawać ból i odrzucać osoby, które chcą dać Ci szczęście. To koniec. A teraz zamiast płakać, mówiąc jak mi Ciebie brakuje, mogę śmiało mówić z uśmiechem na twarzy, że już Cię nie kocham. I jestem tego pewna. Jestem szczęśliwa. Nigdy już nie sprawisz, że zacznę płakać. Nigdy. Nawet nie próbuj wracać. Nie ma już tu miejsca dla Ciebie.
|
|
|
Rozstania, powroty czasem bez chęci powrotu. Jak się jebie to wszystko i gdzie jest wtedy zdrowy rozum?
|
|
|
Wyleczyłam się. Z każdą kolejną łzą stawałam się silniejsza, a długo płakałam. W końcu wstałam, podarłam jego zdjęcie i poczułam ulgę. Przestałam płakać. Ruszyłam naprzód. Bez Niego.
|
|
|
To wszystko na co tak czekałam, czego tak bardzo pragnęłam było ukryte właśnie w nim.
|
|
|
To jest takie bolesne stracić na zawsze wszystko to o co tak nieustannie się walczyło. Siedzisz i nie masz już na co czekać.Wiesz, że już nie przyjdzie, nie zapuka do drzwi, nie pocałuje Cię w czoło, nie złapie za rękę. Próbujesz w kimś innym znaleźć choć część jego. Może podobne oczy, uśmiech, poczucie humoru. Ale bezskutecznie. Nikt nie jest w stanie go zastąpić.
|
|
|
Mieliśmy przetrwać razem wszystko. Pamiętasz? Dzwoniłeś do mnie gdy miałeś problem, dzwoniłeś gdy byłeś szczęśliwy. Potrafiliśmy rozmawiać ze sobą godzinę. O wszystkim i o niczym. Wciąż pamiętam smak Twoich ust gdy mnie całowałeś na dobranoc i na dzień dobry. Tego się nie zapomina. To było coś pięknego. Chciałam żeby było tak już zawsze. Odnalazłam sens życia, gdy w nim byłeś. Wiedziałam, że to z Tobą chcę iść przez świat na przekór wszystkim. Codziennie się zastanawiam co się stało. Przecież byliśmy sobie przeznaczeni. Byliśmy szczęśliwi. Możesz mówić co chcesz, ja w Twoich oczach widziałam więcej niż myślisz. Nie jestem pewna czy jeszcze się spotkamy, nie wiem czy jeszcze o mnie pamiętasz, ale jedno wiem na pewno-nikt mi Ciebie nie zastąpi.
|
|
|
|