 |
marzyci3lka.moblo.pl
Pojawiłeś się na chwilę a MOJE SERCE zachciało abyś został na ZAWSZE... marzyci3lka
|
|
 |
|
Pojawiłeś się na chwilę, a MOJE SERCE zachciało abyś został na ZAWSZE.../ marzyci3lka
|
|
|
|
Wiesz.. Są osoby o których się nie zapomina przez całe życie. I właśnie Ty taką osobą jesteś. Jestem pewna, że Cię nie zapomnę. Tego jak mnie zawsze rozbawiałeś, tego ja mnie raniłeś i tego jak później wszystko wracało do najlepszego porządku. i mimo tego, że to już koniec, to były najpiękniejsze chwile mojego życia./ ktoś
|
|
|
|
Najbardziej boli sam fakt, że centymetry pomiędzy naszymi ustami zamieniają się w setki kilometrów między sercami; że wokół Twoich ust przechodzić będą nieznane mi właścicielki innych ust, a ja nie będę w stanie zakazać im zbliżania się do Ciebie../ ktoś
|
|
|
|
Przelatuję palcami po kartkach kalendarza, zatrzymuję się przy tych, przy których mam zaznaczone Nasze spotkania, biorę do ręki telefon, w kontaktach szukam Twojego numeru telefonu, przyciskam zielony przycisk, rozłączam się w ułamku sekundy, nie, nie potrzebujesz mnie teraz... nie potrzebujesz mnie... To ona jest Ci potrzebna do łapania powietrza, do dzielenia dnia na pół i do planowania jutra... Nie ja.../ marzyci3lka
|
|
|
|
Mam cholerną wadę, spośród ich tysięcy właśnie dziś doskwiera mi ta. Jest Ci źle... a ja natarczywie chcę Ci pomóc, chcę zapalić w Tobie płomień nadziei, chcę pomóc. Ty chyba mojej pomocy nie potrzebujesz... Zamykasz się przede mną, milczysz... A ja tutaj, po drugiej stronie telefonu, komunikatora, TWOJEGO SERCA biję się w pierś i pytam Boga "Czemu chcę, a nie potrafię?".../ marzyci3lka
|
|
|
|
Dlaczego pojawiasz się rzadziej, ani jeżeli znikasz? / marzyci3lka
|
|
|
|
Byłeś moją największą pokusą. kawałkiem ulubionej czekolady, podczas ścisłej diety. zakazany. niewłaściwy. i cholernie pożądany.../ ktoś
|
|
|
|
Don't disappear...not now / marzyci3lka
|
|
|
|
I to wtulanie się w Twój dwudniowy zarost... /marzyci3lka
|
|
|
|
...co takiego ma Ona czego nie mam Ja? Jego, Ona ma Jego../ ktoś
|
|
|
|
Uwielbiam ten stan,kiedy nadal czuję zapach Twoich perfum na moim ciele, kiedy rano suszę włosy, myję zęby... i cały czas się uśmiecham na samą myśl o wczorajszym wieczorze... / marzyci3lka
|
|
|
|
To dziwne nie mieć kogoś, a bać się go stracić... A skoro ja Ciebie nie mam, tzn., że nigdy Cię nie stracę? / marzyci3lka
|
|
|
|
Dodaj komentarz