|
martusia005.moblo.pl
nie umiem i chyba nie umiałbym się w Tobie zakochać . po takim oświadczeniu każda normalna dziewczyna dałaby sobie spokój . no tak. a ja głupia doczepiłam się do słow
|
|
|
nie umiem i chyba nie umiałbym się w Tobie zakochać ` . po takim oświadczeniu każda normalna dziewczyna dałaby sobie spokój . no tak. a ja , głupia doczepiłam się do słowa 'chyba'
|
|
|
siedząc sama, na pustej łące, odcięta od świata zastanawia się czy warto dalej życ. Czy warto żyć bez Niego... :(
|
|
|
Kochała go... Kochała go od dawna...Ponad życie! Wszystko co robiła, robiła z myślą o nim! Zawsze nosiła z sobą mały portfelik, a w nim widniało jego malutkie zdjęcie, które zrobiła po kryjomu podczas wakacji. Płakała przez niego, cierpiała jak nikt...Płakała z cierpienia, że serce bolało... Zawsze marzyła, że kiedyś obudzi się rano, a on będzie tuż obok niej...Wierzyła w te marzenia... Pewnego dnia siedziała zupełnie sama, niezmiernie zamyślona, płakała...Podszedł on, przytulił ją, powiedział: "Nie płacz więcej". Od tej pory byli razem. Do czasu...Po krótkim czasie znudziła mu się i ją zostawił, lecz fakt, iż nie mógł znaleźć innej dziewczyny pogrążał go. Prosił, by wróciła. Ona wierzyła, że on ją naprawdę kocha, że czuje to samo...Zgodziła się natychmiast, lecz ten chłopak zrobił to samo, co za pierwszym razem - znudził się i zostawił... Stanęła na parapecie, skoczyła w dół. Spadając słyszała w swoim mieszkaniu dzwoniący telefon. To dzwonił on, powiedzieć jej, że już wie, że kocha ją
|
|
|
niech te Twoje piękne oczy patrzą na mnie przez całe życie ...
|
|
|
I wtedy pomyslałam, że to mógłbyś być ty, że moje marzenia się spełnią i wreszcie będę szczęśliwa. Ty miałeś inne plany i wszystko zniszczyłeś, zniszczyłeś mnie
|
|
|
Ejj , bo ja tego Pana kocham i chuj z resztą.
|
|
|
kiedyś opisałabym cię tak: wysoki, przystojny brunet o czekoladowych oczach, który potrafi najczulej na świecie dotknąć mojego ramienia, a dziś? dziś możesz otrzymać jedynie miano pustego dupka z kłamstwem w oczach!
|
|
|
Słyszę szumy w Pani sercu... Trzeba będzie coś na to poradzić. -Lekarstwo, które mogłoby mi pomóc pomaga już tej brunetce za oknem.
|
|
|
- mogę cię o coś prosić ? , - zawsze . - nie zakochuj się we mnie . - za późno . - ale ja mówię poważnie . - ja też ..
|
|
|
i wciąż czekam na ten dzień, gdy wstanę zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie, jak bardzo tęsknisz , kochasz i potrzebujesz.
|
|
|
Tak bardzo bym chciała o tobie zapomnieć, nie myśleć, nie śnić, nie marzyć. Tak wiele razy próbowałam, ale chyba nie potrafię. Moja miłość, choć tak bezsensowna i nierealna jest zbyt silna by, ot tak przestać cię kochać. Nie umiem, a może nie chce umieć - już sama nie wiem. Może gdybym bym wtedy coś zrobiła, cokolwiek by cię bliżej poznać może teraz bym nie żałowała i nie zazdrościła jej - twojej dziewczynie. Niestety już za późno i choć wiesz co czuje to jestem zbyt nieśmiała i nie mam tyle siły by walczyć o twoje uczucie.. więc zostają mi tylko marzenia o tym co by było gdyby...
|
|
|
-Co robisz? -Rysuje. -Co rysujesz? -Serce. Dlaczego ma tyle dziur? -Bo to jest moje serce, zranione serce...
|
|
|
|