|
martitta91.moblo.pl
bał cziki bał inwazja porywaczy ciał :DD vioolkaa
|
|
|
bał cziki bał inwazja porywaczy ciał :DD / vioolkaa
|
|
|
Wszystko trwa dopóki sam tego chcesz..
|
|
|
- teraz pewnie kocha ją.. - haha. on przecież uczuć nie ma. / alwayssmiile
|
|
|
. stanęła przed nim, cała roztrzęsiona. zaciskając zęby, starała się na próżno powstrzymać łzy, spływające nieustannie po jej policzku. w drżącej ręce, trzymała przy skroni pistolet. - zabiję się rozumiesz?! zabiję! - krzyczała dusząc się płaczem. - uspokój się. jesteś w amoku, nie wiesz co robisz. oddaj mi ten pistolet. - mówił do niej. starając opanować się własne emocje, wyciągał ku niej dłonie. - zabiję się! - zagryzła wargę na tyle mocno, że zaczęła sączyć się z niej krew. - nie zachowuj się jak desperatka! zabij się z naiwności, no proszę! zabij się. - krzyczał z przekonaniem, że go nie posłucha. -do końca życia będzie Cię dręczyć sumienie za to, że mnie nie kochałeś! - krzyczała w niebo głosy, ocierając rozmazany tusz końcem rękawa, wolnej ręki. - rób co chcesz. jestem zmęczony tym całym przedstawieniem. wracam do swojej dziewczyny. ona jest warta uwagi, nie robiąc z siebie desperatki chcącej zwróci na siebie uwagę. - wyszeptał. naciskając klamkę pokoju, usłyszał strzał broni
|
|
|
Mam sześć uśmiechów. Pierwszy, gdy coś mnie naprawdę rozśmieszy. Drugi, gdy śmieję się z grzeczności. Trzeci, gdy snuję plany. Czwarty, gdy śmieję się sama z siebie. Piąty, gdy czuję się niezręcznie. I szósty, gdy... Szósty, gdy Go widzę../fobiaaaxd
|
|
|
- ...Powiedz, że głosy z kibla słyszysz.. - Ciebie to Korba zupełnie pogięło...- Nie no naprawdę dwa lata temu moja rura wpadła w taki rezonans,że mi Radio Maryja zaczęło obierać. Ja tu ten tego a tu z kibla słyszę "Żałuj za grzechy..." / maszkaronek
|
|
|
"...Może czas Ci to kiedyś wyjaśni ! .... "
|
|
|
"nie śmiej się z cudzego nieszczęścia, bo kiedyś doznasz tego bólu"
|
|
|
Siedzieli obydwoje na ich ulubionym moście . Tam się poznali , tam zaczęli być ze sobą , tam razem przychodzili każdej nocy , a tamtej nocy mieli się nie spotkać , ale On napisał sms o 23:23 ' Za pół godziny , tam gdzie zawsze . Czekam . ' Ona pomyślała , ze On chce się po prostu spotkać .Gdy przyszła On już był na moście . Podeszła do Niego , chciała dac buziaka na przywitanie , tak jak zawsze to robiła . On się odsunął . Powiedział - Musimy pogadać . Bo widzisz ja Cię już nie kocham . Nie wiem czy wogóle kochałem . I proszę nie odstawiaj mi tu żadnych cyrków , że beze mnie nie przeżyjesz . - Odszedł . Po chwili usłyszał jakby coś wpadło do wody . Odwrócił się , Jej już nie było / slowemmnienieogarniesz
|
|
|
Nie rozumiałam, czemu tak rozpaczliwie pragnę tej Miłości.
Wiedziałam tylko, że była warta całego ryzyka i wszystkich cierpień, jakimi ją odkupiłam.
Była jeszcze wspanialsza niż myślałam.
Była wszystkim.
|
|
|
stanęła przed nim, oddychając coraz płycej. w końcu zatrzymała oddech i zagryzając wargę, delikatnie zsunęła ramiączko bluzki. bezszelestnie, przesuwając swój palec po ramieniu, patrzyła mu prosto w oczy. nie reagował. stał jak oniemiały, nie wiedząc co powinien zrobić. podniosła ramiączko, na swoje miejsce i zacisnęła zęby. zamknęła oczy, powstrzymując płacz. - kochasz ją ! - wykrzyczała. - nie odpowiadał. - nie pozostaje mi nic innego, jak Ci pogratulować. bawisz się mną, kochając inną. wynoś się natychmiast. wynoś się! - rzuciła kieliszkiem czerwonego wina, który miała tuż pod ręką o ścianę, obok której stał jak osłupiały nie wiedząc, co się dzieje. wino zostawiło czerwoną plamę na białej farbie. oboje milczeli. słychać było jedynie ciche uderzenia kropel taniego wina, skapujących na marmurową podłogę. patrzyła mu prosto w przeszklone kłamstwami źrenice, a łzy napływały do jej oczu z niesamowitą częstotliwością. - kocham ją. - wyszeptał, odchodząc.
|
|
|
Nie wracaj, nie pisz, nie dzwoń, nie patrz, nie żałuj - nie chcę Cię znać! I to wszystko tylko dlatego że tak fantastycznie zrobiłeś mnie w chuja, wiesz?
|
|
|
|