I nawet jeśli czasem zechcę coś napisać, to wcale nie oczekuje odpowiedzi. Nie oczekuję, że odpowiesz choćby słowem. To mnie doprowadza do szaleństwa, taki mały masochizm, bo pomimo tego, że wiem, że skrzynka i tak będzie pusta to sprawdzam ją co minutę. Sprawdzam z nadzieją. Nadzieja to paskudne cholerstwo! Jednak tylko ona pozwala mi jeszcze żyć.
|