Choć było już wiele snów niespełnionych i miłość pojawiała się tylko na chwilę z biletem w jedną stronę, jak rejs po nieznanym, chłodnym oceanie... I kiedy przeżyło się sztorm, gdy się zrozumiało, że ten strach już nie wróci uśmiechało się mimo łez pod powieką... Bo miłości nie da się zatrzasnąć w klatce... Ona zawsze będzie umierać, aby urodzić się na nowo...
|