Kocham jak patrzy chociaż nie robi wyznań. Potrzyma za rękę jak prawdziwy mężczyzna. Ja jak mała dziewczynka się poddaję posłusznie. Jak zawoła to przyjdę. Jak rozkaże to pójdę.
Po 30 sekundach od naszego rozstania mam ochotę wyciągnąć telefon i już do Ciebie zadzwonić. To niesamowite jak łatwo człowiek uzależnia się od drugiej osoby.
Z kolejnym dniem kolejny rozdział nikt z was tak do końca mnie nie poznał mam pierdolone smutki i chwile radości nie wracam do wspomnień nie wracam do przeszłości.
Nie mów mi że kochasz bo prawda to nie jest.
Tylko mnie wykorzystujesz a za plecami się śmiejesz.
Nowe spojrzenie na świat uwalniam się od Ciebie zbieram swoje przedmioty.
I idę dalej przed siebie z nami koniec.
Koniec już na zawsze wiedz że po Tobie nigdy więcej nie zapłacze.
Czas jeszcze pokaże ile rany będą się goić.
Na razie chce bardzo o Tobie zapomnieć.
Nie mów mi co czujesz bo wiem że tylko żartujesz.
Jak uczucie niszczy to najlepszy przykład.
Oszukałeś mnie robiłeś to stale jak mogłeś.
To zrobić ja tak bardzo Ci ufałam.
Teraz jedno wiem że co było nie wróci.
Nie dzwon do mnie więcej nie mam ochoty się kłócić.
Nie wieże w nic w żadne Twoje słowo.
Minie wiele czasu nim te rany się zagoją.
Nie mów mi jak kochasz nie mów mi jak czujesz
ja i tak wiem swoje ze znów mnie oszukujesz
miłości nie szukaj ona sama Cię znajduje
bądź przygotowany bo jej nie zasmakujesz.