|
Znalazłam szczęście... choć było tuż obok potrzebowałam dużo czasu aby je znaleźć... Czasami po prostu nie chodzi o to żeby mieć tylko żeby z całego serca pragnąć posiadać...
|
|
|
Chciałam zmienić świat, ale nie potrafię zmienić nawet siebie...
|
|
|
To trochę przerażająca jak wszystko szybko może się zawalić. Czasami dopiero wielka strata przypomina nam jak nam naprawdę zależy, ciężko jest się pozbierać, czasami jednak odnajdujesz siebie silniejszym niż w rezultacie myślałeś. Mądrzejszy jest czasami lepiej przygotowany do następnej straty, katastrofy która nadejdzie. Czasami, a czasami nie...
|
|
|
Niszczysz jedno naprawiasz drugie i nagle okazuję się że gówniana sytuacja staje się przyszłością...
|
|
|
Polej kolejkę za te martwe marzenia, za wszystko co miało tu być, czego nie ma.
Zalejmy pałę do reszty jak świnie, w głupiej nadziei, że ból przeminie.|| Pan Duże Pe
|
|
|
Jak jest różnica między pożądaniem a pragnieniem... Wydaję mi się że pragnienie jest odczuciem bardziej egoistycznym. Pragniemy więc zrobimy wszystko by to osiągnąć, jeżeli pragniemy drugiej osoby, będzie to krótkotrwały stan przejściowy. Ale pożądanie jest czymś więcej, jest z głębi rozpala płomień w sercu i blask w oku... uwielbiam ten stan... Pożądanie wbrew wszystkiemu uważam za dobre, za potrzebne... krew zaczyna krążyć szybciej, mózg się dotlenia, myślimy szybciej, szybciej analizujemy... i pożądamy bezustannie każdego dnia... nawet nieświadomie
|
|
|
Czuję potwornego kaca... może tego zwykłego zdołałabym przeżyć, ale ten moralny mnie dobija...
Zrobiłam rzecz straszną... ale przecież ludzie robią straszne rzeczy... Czułam się wolna wiedziałam że mogę całować cię bez opamiętania wiedziałam że mogę zdjąć twoją czarną koszule, wiedziałam że mogę rozpiąć Ci pasek od spodni... Chociaż tak naprawdę nie mogłam... Mam problem...Czasem zdarza się że nie określa nas wygląd czy inteligencja... często określa nas pożądanie, wewnętrzny bunt. Dopiero przy Tobie poczułam jak okropnie się czuję... była to cudowna noc, a zarazem jedna z tych które uwalniają moje demony... Zostałam ukształtowana i ułożona przez świat i otoczenie, a Ty sprawiłeś że chce być mną sprzed kilku lat, chcę palić tanie papierosy, pić wódkę nie koniak, chcę chodzić w poobcieranych dżinsach a nie w sukienkach największych projektantów. Byłam pewna że jestem na szczycie,a Ty całym sobą uświadomiłeś mi że jestem na dnia.
|
|
|
Uwierz mi że kocham Cię bardziej niż kogokolwiek innego... może wcale tego nie czujesz ale tak jest.
Gdybym kochała Cię po prostu już dawno byłbyś tylko moim byłym, który nic nie znaczy... Szarym chłopczykiem zaczynającym "nowe życie"
A ponieważ "Kocham Cię" - choć do końca nie wiem co to znaczy - wciąż jesteś, możesz przychodzić do mnie kiedy chcesz, możesz mnie przytulić kiedy proszę, możesz doprowadzić mnie do łez, a nie robisz tego. Dlatego zastanów się... Chcesz być moim chłopakiem przez chwilę, czy przyjacielem przez resztę życia...
|
|
|
Nie mów mi o szkodliwości palenia, bo jesteś jedną z tych osób których imię mam wygrawerowane na papierosie...
|
|
|
wolę być sama ze sobą niż z sama z kimś
|
|
|
Czasem uzależniamy się od marzeń, marzymy o rzeczach wielkich i małych, marzymy o śnie i o przebudzeniu, marzymy o dniu i o nocy, marzymy o pocałunku i pieszczotach. Marzymy uzależniamy się nie od samego "marzenia" jako czynności, a nie od wyimaginowanego obrazu w naszej wyobraźni. I chyba o to właśnie chodzi. Jeżeli marzylibyśmy o czymkolwiek następnie to realizowali i określali to końcem marzenia. stałoby się to zwyczajnym procesem, celem, poprzeczką. Tutaj chodzi o coś więcej, chodzi o sens wstawania rano, i o możliwość położenia się wieczorem
A co jeśli nie chodzi aby mieć marzenia, ale żeby móc marzyć ?
|
|
|
|