|
malinowadziewczyna.moblo.pl
– A ty jak się masz? – spytał Puchatek? – Nie bardzo się mam – odpowiedział Kłapouchy. – Już nie pamiętam czasów żebym jakoś się miał.
|
|
|
– A ty jak się masz? – spytał Puchatek?
– Nie bardzo się mam – odpowiedział Kłapouchy. – Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się miał.
|
|
|
To tylko przedmioty. I stały się dla ciebie ważniejsze niż życie. I to jest głupota.
|
|
|
zaufanie to taka czarna świnia...
|
|
|
A jeśli rewolucja, to tylko seksualna!
|
|
|
Bo już w nic nie wierzę... Jak mogę wierzyć, skoro nawet największy mój wysiłek przecieka im – wam – przez palce? Możecie już wszystko mówić, obiecywać, przyrzekać...
|
|
|
Proszę, możecie mnie wziąć, ja już siebie nie chcę.
|
|
|
Idziesz przez centrum miasta. Mijasz ludzi. Dochodzisz do miejsca gdzie często umawiasz się ze znajomymi. Na środku chodnika stoi grób. Podchodzisz i widzisz na płycie nagrobnej napisy, które się zmieniają. Pojawiają się imiona i nazwiska twoich znajomych. Na końcu widzisz swoje i obok zegar odliczający czas. Wpadasz w panikę. Chcesz uciec ale grób się otwiera i wciąga. Porywa cię do środka. Budzisz się.
|
|
|
Bo wypadek to dziwna rzecz. Nigdy go nie ma, dopóki się nie wydarzy.
|
|
|
Gdy cierpisz na bezsenność, nic nie wydaje się być prawdziwe. Wszystko jest kopią kopii.
|
|
|
Stoisz na dachu wieżowca Polsatu. Masz lęk wysokości więc chcesz zejść, a dodatkowo strasznie wieje. Szukasz wyjścia ale nie znajdujesz. Widzisz tylko zjeżdżalnie do samej ziemi. Boisz się ale ryzykujesz. Zjeżdżasz ale zjeżdżalnia jest zaokrąglona więc wypadasz na zakręcie na bardzo dużej wysokości. Spadasz na samochody na parkingu. Czujesz mrowienie w rękach i nogach. Nie możesz wstać. Zaczynasz krzyczeć…budzisz się…..w dziwnej pozycji.
|
|
|
— Prosiaczku, nie masz ani krzty odwagi!
— Niełatwo jest być odważnym — odparł Prosiaczek, lekko pociągając noskiem — kiedy jest się tylko Bardzo Małym Zwierzątkiem
|
|
|
Miałeś kochać mnie, miałeś czuwać, kiedy śpię. A zostało tylko kilka zdjęć...
|
|
|
|