|
malinowadziewczyna.moblo.pl
jest Miliony chłopaków którzy mają taki sam kolor włosów taki sam kolor oczu takie samo imię tylko że no akurat z pośród tych milionów wybrałam Ciebie zakochałam
|
|
|
jest Miliony chłopaków którzy mają taki sam kolor włosów , taki sam kolor oczu , takie samo imię , tylko że no akurat z pośród tych milionów wybrałam Ciebie , zakochałam się , i odkochac nie potrafie , hmm mówi się 'trudno' c`nie . ? taa .
|
|
|
padał deszcz .. Ona biegła przez ulice z rozmazanym tuszem i szlugiem , potykając sie o własne nogii przy tym kończąc 2 butelke wódki .. po czym usiadła na środku drogii krzycząc jak bardzo go kocha jak bardzo tęsknii .. po chwili z na przeciwka nadjeżdzał samochód niezauważając dziewczyny .. potrącił ją , od tamtego czasu chłopak którego kochała nie może sobie wybaczyc że ją zabił .. gdyż to on siedział za kierownicą .. `
|
|
|
moje myśli ograniczają się tylko do twojego imienia. ♥
|
|
|
Nie muszę być pod wpływem alkoholu, ani żadnych grzybków halucynogennych, aby stanąć na balkonie w środku nocy i zacząć krzyczeć do nieba, jak bardzo Cię kocham.
|
|
|
Tylko on budzi mnie o 6 rano sms-em, że już nie śpi .. Tylko on potrafi pokłócić się ze mną, a za godzinę napisać że kocha.. Tylko on jest wtedy, gdy najbardziej potrzebuje wsparcia.. Tylko on jest zawsze. DZIĘKUJE.!
|
|
|
Przytul mocno i nie bój się, bo moje kości nie są ze szkła, przytul i nie myśl już o niczym. Żyj tą chwilą, która jest dla mnie czymś wyjątkowym. Unieśmy się razem i obiecaj mi, obiecaj, że już nigdy nie wypuścisz mnie ze swoich ramion.
|
|
|
Kocham Cię w promieniach słońca i w blasku księżyca. Kocham Cię kiedy się złościsz na mnie bez konkretnego powodu i kiedy bez konkretnego powodu przytulasz się z radości. Kocham Cię kiedy śpisz i kiedy opowiadasz mi coś z pasją. Kocham Cię każdego dnia. Każdego dnia coraz mocniej. Coraz mocniej i mocniej.
|
|
|
Jeśli chcesz być kochanym, bądź wart miłości.
|
|
|
Chodźmy do mnie, i tak już dziś nikt ładniejszy do Ciebie nie podejdzie
|
|
|
Najbardziej się boję stanąć twarzą w twarz z tym, czego najbardziej się boję.
|
|
|
— Dalej więc, Kłapouchy. — rzekł Królik.
— Nie popędzaj mnie — rzekł Kłapouchy wstając powoli. — Nie dalejwięcuj mnie.
|
|
|
– A ty jak się masz? – spytał Puchatek?
– Nie bardzo się mam – odpowiedział Kłapouchy. – Już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się miał.
|
|
|
|