mama daj kase . codziennie wołasz. policz sobie ile ja wydam na Ciebie w ciągu miesiąca. oj tam oj tam. po co chciałaś mieć dzieci? chciałam dzieci nie pa
- mama, daj kase .
- codziennie wołasz. policz sobie ile ja wydam na Ciebie w ciągu miesiąca.
- oj tam, oj tam. po co chciałaś mieć dzieci?
- chciałam dzieci, nie pasożyty. ;d
w sumie czysta była dobrym początkiem. cała noc była dobra, wypalone fajki, rozmowy o życiu, rozkminy o tym, co się stało, z ludźmi, z nami. te oddech, ten dotyk, to wszystko - perfekcyjne. z tym, że rano nie umieliśmy spojrzeć sobie w oczy.