|
malaczarnadominis.moblo.pl
Ej pamiętaj Łobuz księżniczki kocha się bardziej.!
|
|
|
Ej pamiętaj Łobuz, księżniczki kocha się bardziej.!
|
|
|
Usiadłam mu na kolanach. Objęłam go ręką. Spojrzał mi w oczy i uśmiechnął się. Swoim językiem zaczął poznawać moją szyję. Przymknęłam oczy, usta lekko mi się rozchyliły. Włożył rękę, pod moją różową koszulkę. Weszliśmy do domku letniskowego. Ustałam pod ścianą, on siedział na łóżku. Podeszłam, usiadłam, kilka sekund później jego ciało było na moim. Nasze języki porozumiewały się tak doskonale. Byliśmy rozpaleni. Szeptaliśmy sobie do uszu, towarzyszył nam przy tym, szybki, głośny oddech. Spodnie były rozpinane w trybie natychmiastowym. Nie mogliśmy opanować emocji. Bałam się każdego mojego ruchu, był cudowną istotą. Po dwóch godzinach trzeba było się zbierać. Zapaliliśmy światło. Spojrzeliśmy sobie w oczy równocześnie poprawiając ubrania i zapinając się. Usłyszałam 'nie zapomnę Cię' . Przymknęłam oczy i jeszcze raz posmakowałam jego ust. Ostatni raz...
|
|
|
nie zawsze ma się wpływ na to, kogo się kocha.
|
|
|
pierdol to. nie bądź dziewczyną, która potrzebuje mężczyzn. bądź dziewczyną, której potrzebują mężczyźni.
|
|
|
powiedział tylko ' masz być szczęśliwa ' i odszedł.
|
|
|
Niektórzy chorują na nadwrażliwość zębów inni na nadwrażliwość uczuć ..
|
|
|
A teraz podejdź do mnie. Weź ten swój stempelek z napisem "zaliczona" i pierdolnij mi nim w czoło .
|
|
|
A czasami tylko się w nią wpatrywał, intensywnie, w napięciu, jak tylko on potrafił.
|
|
|
Ale, Boże, te oczy. Te łagodne, brązowe oczy...
|
|
|
Nie, nienormalne - szepnęła w końcu, spoglądając na rozgwieżdżone niebo - żadna z tych rzeczy nie jest normalna.
|
|
|
Póki z tym żyję, jestem niczym. Ale obiecuję, że tego się wyprę i będę was jeszcze zadziwiać.
|
|
|
Nabieram dystansu. Nie reaguje już tak emocjonalnie gdy obok przechodzi. Nie czuje jego oddechu, a jego zapach nie jest tak intensywny. Zamiast cieszyć się że przypadkowo szturchną mnie łokciem, pytam "jak chodzisz palancie?!". Nie denerwuje się jaki mam opis gdy wejdzie na gg. Z mojego telefonu już dawno zniknęła wiadomość którą przysłał mi jakieś 2 lata temu. Wieczorem nie myślę co by było gdyby, lecz co będzie gdy. Zanim się uśmiechnę nie myślę czy stoi obok, tylko po prostu się śmieję. Czasami podążam wzrokiem za jego butami i widzę że jego cel mija się z moim. Nie martwię się tym czy mnie odnajdzie za rok, za rok nie będzie już dla mnie istniał. Może kiedyś zacznę się cieszyć z jego i jej szczęścia.
|
|
|
|