 |
magiczna_nadzieja.moblo.pl
Kocham ten stan. Kiedy zapomniałam o nim nie żyję dla niego nie śnię o nim. Kiedy już go nie ma i nie będzie.
|
|
 |
` Kocham ten stan. Kiedy zapomniałam o nim, nie żyję dla niego,
nie śnię o nim. Kiedy już go nie ma i nie będzie.
|
|
 |
` - Wolisz byc ksiezniczka czy dziwka?
- A co za roznica?
|
|
 |
` Widzę codziennie jak się staczasz.
|
|
 |
` Ona jest ułożoną dziewczyną, chodzącą co niedziela do kościoła. ja jestem z tych wrednych panien, które mają wyjebane na zakazy i nakazy. Ona na domówce tańczy z koleżankami w kółku,
ja siadam z chłopakami przy stoliku i piję. Ona gra na fortepianie , ja na nerwach. Ona chodzi w spódniczkach przed kolano i bluzkach z kołnierzykiem, ja w baggyach i luźnych bluzach.
Ona jest miła, ja jestem szczera. widzisz różnicę ?
|
|
 |
` Patrz, jacy świetni jesteśmy. umiemy trzaskać drzwiami przez telefon i tłuc talerze, nie trzymając ich w rękach. tacy jesteśmy kurwa zajebiści, a nie umiemy pogodzić się z tym, co było, rozdrapujemy blizny jak jacyś ciekawscy smarkacze, którzy chcą sprawdzić, czy naprawdę boli tak samo.
|
|
 |
`
Drugie szanse nigdy się nie liczą, osoby się nigdy nie zmieniają
Jesteś dupkiem, nikim więcej.
|
|
 |
` Wiesz jak to jest, kiedy pół swojego cholernego dnia, przeznaczasz na myślenie o tym, czy On kiedykolwiek jeszcze spojrzy na Ciebie tak samo, jak wtedy?!
|
|
 |
` Próbuje zrozumieć to wszystko . ten cały otaczający mnie świat .
ale jakoś kurw* tego nie ogarniam dalej ..
|
|
 |
` Przytulił ją tak, jak ona tuli swojego misia ; )
|
|
 |
` .. i gdy wpatrywałeś mi się tak głęboko w oczy poczułam, że mam to o czym marzyłam od dziecka ..
|
|
 |
`
i tu nie chodzi nawet o to czy się gniewam. Nie gniewam się.. ja tylko czuję się jak oszukane dziecko, któremu obiecali lizaka, a potem mu go pokazali i powiedzieli że nigdy go niedostatnie .
|
|
 |
` Długo się nie widzieliśmy. A ja się zmieniłam. Stałam się dziewczyną od której chłopaki nie mogą oderwać oczu. i właśnie wczoraj przechodziłam obok ciebie. Zacząłeś gwizdac i mówić 'ulala'. Uśmiechnęłam się pod nosem. Nie poznałeś mnie. Z gracją się odwóciłam, przy czym moja zwiewna sukienka ładnie zawirowała. Uśmiechnęłam się tym uśmiechem, którym obdarzałam tylko ciebie. zaniemówiłeś.Twarz Ci dziwnie pobladła. A więc jednak przypomniałeś sobie kim jestem. Odwróciłam się na pięcie i poszłam przed siebie. Słyszałam słowa Twoich kumpli " Znasz ją?! " -milczałeś. Byłam z siebie dumna.
|
|
|
|