 |
magdapolak1998.moblo.pl
nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym być teraz obok Ciebie czuć Twój uśmiech na swych wargach dłoń w dłoni powolny oddech na mym kark za każdym razem przyprawiają
|
|
 |
nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym być teraz obok Ciebie, czuć Twój uśmiech na swych wargach, dłoń w dłoni, powolny oddech na mym kark, za każdym razem przyprawiający o dreszcze, i czuć jak trzymasz mnie przy sobie, tak cholernie mocno, jakbym była wszystkim czego potrzebujesz.
|
|
 |
Czuła jego ciągle przy sobie; aż po czubki włosów wypełniona była owym dziwnym, cięższym od ołowiu, boleśniejszym od męki umierania, słodszym od najpiękniejszych wierszy uczuciem, jakie daje noc z kimś, na kogo czekało się przez tysiące chwil, kogo pragnęło się przez wiele bezsennych nocy, kogo widziało się w każdej na ulicy spotkanej twarzy, kogo oczekiwało się przy każdym pukaniu do własnych drzwi; przez kogo nienawidziło się nieba, ziemi i ludzi; i przez kogo kochało się wszystko.
|
|
 |
Bywają momenty, kiedy umiem tylko płakać
|
|
 |
Przychodzi moment, kiedy uzmysławiasz sobie, że pustka przeszywająca Twoje źrenice już nigdy nie będzie wypełniona odbiciem osoby, od której zależny jest rytm bicia Twojego serca
|
|
 |
Mówicie, że lubicie dziewczyny naturalne, bez makijażu. Dziewczyny, które są sobą, a nie udają kogoś innego. Jednak, gdy widzicie plastikową lalkę, z wydętymi ustami, ślinicie na jej widok i porzucacie wasze ideały. Zapominacie o tym co nam mówiliście... Tylko potem nie mówicie, że nie jesteście tacy, że jesteście inni, że jesteście wyjątkowi. Ale dzięki takim jak wy uczymy się na własnych błędach...
|
|
 |
Wiedziała, że jest inna. Zawsze chciała być kimś wyjątkowym. Kimś oryginalnym. Żyć inaczej niż każdy. Nie chciała być wszystkimi ani nazywać się każda. Nie chciała być pierwszą lepszą. Była niedostępna. Tajemnicza. Ostrożnie wybierała przyjaciół, lecz mimo tego często była zraniona. Była po prostu zbyt ufna i naiwna. I nadal jest. Jednak uśmiecha się. Potrafi odnaleźć magię chwil.
|
|
 |
Nie sztuką jest zdobyć mężczyznę. Sztuką jest go przy sobie zatrzymać. Bez przymusu czy szantażu. Z jego osobistej woli.
|
|
 |
Pamiętasz dojrzewanie? Niezapomniany klimat. Pierwsze balety, amfetamina i tanie wina.
|
|
 |
Teraz patrz, jak bajeruje z Twoim chłopakiem. Jak, nawet na Ciebie nie spoglądając, zakłada mi na ramiona płaszcz, splata swoje palce z moimi i wychodzi razem ze mną.
Stary, zaspokajaj ją czasem, bo weekendowe noce ze mną nie wystarczają, jak widać. Zaczyna już do mnie na środach pisać, man.
|
|
 |
Poznaj świat od tej gorszej strony. Z mojego pola widzenia, gdzie dziewczyny 'zajęte', kochające rzekomo swoich facetów, sypiają z innymi. Gdzie Ci, którzy są Ci najbliżsi - umierają, giną w wypadkach lub zwyczajnie odchodzą, mając Cię w dupie. Ogarnij to, co wciąga się tu co wieczór, co pije się na ukojenie nerwów i ilość fajek przypadających na każdy kolejny dzień, która ciągle się zwiększa, bo coraz gorzej jest. I przemyśl, kurwa, czy naprawdę chcesz tak żyć, na takim 'lajcie', jak ja, zamiast siedzieć w spokoju, w domu przepełnionym cholerną miłością nad którąś z książek.
|
|
 |
Tęsknisz? Pierdoli mnie to równo już.
|
|
 |
Rozstając się ludzie myślą o tym, co było złe - o wszystkich kłótniach, sporach, sprzeczkach, zazdrościach. Ja przeciwnie. Brałam pod uwagę to, jak cudowny jest, jak trwa przy mnie, bezwarunkowo, o tym, jak dobrze nam było. Czemu rozstanie? Bo doszła, do wniosku, że dłużej tak ranić go nie mogę, nie na to zasłużył.
|
|
|
|