 |
magdapolak1998.moblo.pl
Widzisz ten burdel? Poszedł. Gasząc fajkę w mojej popielniczce ostatni raz pocałował moje usta i wyszedł. Bez słowa z wyrazem twarzy który jasno mówił że nie wróci.
|
|
 |
Widzisz ten burdel? Poszedł. Gasząc fajkę w mojej popielniczce, ostatni raz pocałował moje usta i wyszedł. Bez słowa, z wyrazem twarzy, który jasno mówił, że nie wróci.
|
|
 |
W sumie czysta była dobrym początkiem. Cała noc była dobra, wypalone fajki, rozmowy o życiu, rozkminy o tym, co się stało, z ludźmi, z nami. Te oddech, ten dotyk, to wszystko - perfekcyjne. Z tym, że rano nie umieliśmy spojrzeć sobie w oczy.
|
|
 |
Skończ to zagadywanie. Skończ prośby o spotkanie. Skończ nachalnie pisać i pytać czemu się nie odzywam. Wystarczy, tak? Tabliczka: naiwna małolata, która pomyślała, że jak wskoczy mi do łóżka, to stanę się potulny, kurwa. JASNE.
|
|
 |
Na logikę - dziennie piszę z około dziesięcioma kumpelami, czy przypadkowymi laskami z imprezy, co weekend zaliczam z reguły dwie panienki, choć czasem mam zajawkę na szybki numer z trzecią. Niunia, przy takiej kalkulacji, weź pomyśl, jak wypadasz. Dwukrotnie dobrałaś mi się do rozporka, w sumie nie wiem, jak masz na imię i nie mam zapisanego Twojego numeru. Kurwa, no słuchaj, to tyle. Czego chcesz, bo chyba nie zrozumiałem? Miłości?
|
|
 |
Na dnie puszki już nic nie zostało, w paczce ostatni papieros, w uszach echo trzasku drzwi. Ten, czas zacząć sobie radzić, nie?
|
|
 |
Życie wcale nie ma takiego sensu, jaki Ty sobie kurwa kiedyś tam wyobrażałeś. Po prostu musimy być tu jakiś czas, wycierpieć swoje, poranić ludzi, wycierpieć tyle rozstań ile to konieczne, a potem zostać zapomnianym i odejść. Ot tak. Pogódź się z tym już teraz.
|
|
 |
Zanim zrobisz kolejny krok, pomyśl najpierw czy warto zjawiać się w czyimś życiu tylko po to, by później odejść.
|
|
 |
Życie z dnia na dzień potrafi się kolokfialnie zmienić. Nawyki odchodzą w zapomnienie. Zawsze po przebudzeniu pierwsze co robiłam, to przeczytanie tych prymitywnych, a jak niezwykłe wiele dających, smsów od Ciebie. Teraz telefon służy mi do podświetlenia, kiedy w nocy, w ciemności szukam zapalniczki tylko po to, żeby móc usiąść na rogu łóżka i odpalić papierosa w nadziei, że uspokoi on moje serce, które wszelkimi siłami stara się wyjść na zewnątrz niczym dziecko tuż przed porodem. Nie rozumiem celu tego, że byłeś. Przecież wspomnienia bolą, jak żadna inna krzywda, szczególnie fizyczna. Skurwysyńsko boli. W szczególności te najpiękniejsze. Wszyscy marzą o wehikule czasu. Każdy oddałby wszystko, żeby go mieć. A ja oddałabym wszystko, żeby się go pozbyć. Każdej z nocy.
|
|
 |
a jutro ja będę udawać że mam na wszystko wyjebane .. założę za dużą bluzę i trampki, pójdę do sklepu, kupię wiśniowe delicje, podejdę do rzeki, usiądę na oblodzonym brzegu i będę sobie wyobrażała że nie istniejesz, że nie ma powodu abym się smuciła, a znając moje szczęście wracając do domu znów cię spotkam i powiem tylko nic nie znaczące "cześć"
|
|
 |
Nigdy nie wiemy, jak skończy się nasz dzień. Oczywiście wolelibyśmy wiedzieć, jakie kłody będą rzucane nam pod nogi. To przypadki zawsze okazują się być najciekawszymi częściami naszego dnia. Naszego życia... Ludzie, których przyjścia się nie spodziewamy... Obrót wydarzeń, jakiego nigdy nie wybralibyśmy dla siebie. Niespodziewanie, znajdujesz się w miejscu, którego byś się nie spodziewał. I jest to albo miłe, albo potrzebujesz czasu, aby się przyzwyczaić. Jednak wiesz, że kiedyś, za jakiś czas to docenisz. Więc każdego wieczoru idziesz spać, myśląc o jutrzejszym dniu. Analizując plany... i przygotowując listy. I mając nadzieję, że jakikolwiek przypadek by nie stanął na twojej drodze... Będzie szczęśliwym
|
|
 |
- Idę się uczyć z fizyki.
- Ale żeś pierdolnął jak łysy grzywką o parapet
|
|
 |
Marzenia są czymś niezwykłym. to one sprawiają, że gdy nie masz nic, nagle jesteś w stanie mieć wszystkie cuda świata.
|
|
|
|