|
magdaaaxdd.moblo.pl
i mimo wszytko nadal się uśmiecham... D
|
|
|
` i mimo wszytko nadal się uśmiecham... ; D
|
|
|
` i uwielbiam patrzeć na Ciebie z taką cholerną obojętnością, bo wtedy w Twoich oczach widzę tą jebaną zazdrość..
|
|
|
Siedziałam zamknięta w pokoju i słuchałam muzyki, gdy nagle wbiegł mój brat i powiedział, że mam gościa. Wtedy w drzwiach ustałeś Ty. Cały mokry z rozwalona głową. Podbiegłam do Ciebie i zapytałam co się stało, powiedziałeś, że uderzyłeś jakiegoś kolesia, bo mnie obraził, a następnie mnie przytuliłeś. Poszłam do łazienki przyniosłam wodę utlenioną i plaster. Gdy usiedliśmy na moim łóżku coś się zmieniło. Wróciło to uczucie, ta cała wielka miłość. Pocałowałeś mnie nawet nie wiedziałam kiedy leżeliśmy już na ziemi, a mój braciszek stał nad nami śmiejąc się i mówiąc `i cio teraz to on będzie Twoim księciem z bajki. ?` a ja odrzekłam, że mój książę z bajki ma nie całe 5lat i duże brązowe oczka, a on będzie moim królewiczem. Gdy skończyłam to zdanie mały zaciągnął nas do pokoju abyśmy oglądali z nim bajki...
|
|
|
Ostatni tydzień lipca. Całą paczką jedziemy nad jezioro. Wiedziałam, że będziesz tam Ty. Ty, który uważałeś się za idealnego chłopaka. Siedziałam wieczorem sama na plaży, gdy nagle ktoś złapał mnie za ramię był to mój przyjaciel, usiadł koło mnie i powiedział ` co Ci mówiłem o siedzeniu samej, gdy jest już ciemno.?` roześmiałam się. On zawsze był blisko. Nie wiem kiedy ale musiałeś nas zobaczyć, bo po chwili dostałam sms'a `idelalnie razem wyglądacie. szczęścia..` już miałam tłumaczyć kim dla mnie jesteś, ale się powstrzymałam napisałam tylko `a mogłeś to być Ty.. Dziękuje...`. Byłam z siebie dumna jak nigdy...
|
|
|
` i chciałabym móc powiedzieć co czuję, ale rozwaliłoby mnie Twoje `aha` w odpowiedzi...
|
|
|
Sobota wieczór. Już miałam wychodzić na spotkanie z Tobą, gdy dostałam esa od Twojego przyjaciela ` on się z Tobą nie spotka. Miał wypadek..`. Wystraszona zadzwoniłam do niego. Powiedział, że leżysz nieprzytomny w szpitalu, że potrącił Cie samochód. Bez żadnego zapytania pobiegłam do szpitala. Byłeś cały połamany, poobijany, nieprzytomny. Lekarz powiedział, że nie wie czy się wybudzisz. Do sali weszła Twoja mama. Przytuliła mnie mocno i powiedziała `proszę Cie mała bądź zawsze przy nim..` . Rozpłakałyśmy się. Minęły dwa mięsiące. Zadzwoniła Twoja mama i powiedziała, że otworzyłeś oczy, że kości się dobrze zrosły i masz jeszcze tylko kilka siniaków. Od razu do Ciebie przybiegłam i rzuciłam na szyje. Ty uśmiechnąłeś się i powiedziałeś, że bardzo mocno mnie kochasz. Rozbeczałam się i powiedziałam, że nie wiem co bym zrobiła gdybyś nie przeżył...
|
|
|
KURWAAA ! Ty nawet nie wiesz jak mnie to boli. Nie wyobrażasz sobie jak rani mnie to co robisz. Przyjaciel . ? Nie rozumiem tego słowa w Twoim wykonaniu. Czy przyjaciel to nie osoba, która pomaga rozwiązać wszystkie problemy . ? Czy przyjaciel nie powinien pomagać powstrzymywać łzy, a nie doprowadzać do płaczu . ? Czy przyjaciel nie powinien być zawsze blisko . ? Tak powinien . Przyjaciel to osoba, która stara się pomóc Ci we wszystkim, która biegnie do Ciebie z paczką chusteczek, gdy wie, że masz zaraz wylać morze łez. Przyjaciel to człowiek, który wie o Tobie wszystko, a nadal Cię lubi. To osoba, która nie zostawi Cię chodź by niewiadomo co. Teraz mogę stwierdzić fakt. Nie wiesz kim jest przyjaciel. Więc nie wiem dlaczego się nim nazwałeś, bo na pewno nim nie byłeś. Gdyby było inaczej, nigdy byś mnie tak nie potraktował…
|
|
|
Przyjaźń, która miała być `na zawsze` trwała nie całe dwa miesiące. Przyjaciel, który miał być cały czas – odszedł . A ona ? Została z łzami w oczach. Mimo tego, że wiedziała o nim wszystko, mimo tego, że mówił, że on swoich obietnic nie łamie i że będzie zawsze tak po prostu ją zostawił. Wiedziała, że go traci, że nic nie może zrobić. Usiadła na parapecie, patrząc w niebo, krzyknęła `Mistrzu ! żartujesz sobie ze mnie . ? dziękuję Ci bardzo ! czemu mi to robisz ? czym ja tak zawiniłam ?` , po tych słowach rozpłakała się. Nie wiedziała co się z nią dzieje. Chciała uciec, ale wiedziała, że zrani za dużo osób. Tyle razem przeszli. Mimo, że to wszystko trwało tak krótko, znali się bardzo dobrze. Uznała, że przyjaźń miedzy chłopakiem, a dziewczyną nie istnieje. Nie wiedziała co on czuje, nie chciała wiedzieć. Chciała jak najszybciej o nim zapomnieć. Chciała żyć w końcu normalnie….
|
|
|
` i ona już miała dość tych jego fochów , jego zachowania i wgl całego jego. Doprowadził ją do takiego stanu, że sama nie umiała siebie ogarnąć...
|
|
|
` i wiem, że przyjdzie taki dzień, że to ja wyjdę z domu i będę szczęśliwa, a Ty nie będziesz wiedział co się z Tobą dzieje...
|
|
|
` nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cie z dalszej gry...
|
|
|
` i najważniejsze w życiu nie jest, to abyśmy byli uśmiechnięci, gdy wszytko jest dobrze, ale żebyśmy umieli się uśmiechnąć, gdy przyjdą złe i smutne dni...
|
|
|
|