| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | magda_lena37.moblo.pl .  Chciałabym móc się tak czuć  mieć motyle w brzuchu i uśmiech od ucha do ucha. Chciałabym odbierać telefon z myślą  że dzwoni ten Pan. Chciałabym denerwować się przed s |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| .` Chciałabym móc się tak czuć, mieć motyle w brzuchu i uśmiech od ucha do ucha. Chciałabym odbierać telefon z myślą, że dzwoni ten Pan. Chciałabym denerwować się przed spotkaniem, a widząc Jego czuć przyspieszone bicie serca. Chciałabym ukradkiem na Niego spoglądać, a potem tak zwyczajnie patrzeć głęboko w oczy i trzymać się za ręce, ściskać ile sił. Chciałabym, żeby był i istniał. Chciałabym... |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| .` Nie jestem Barbie i nie chcę Kena, chcę po prostu tego mojego. ` |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| .` Nadzieja. Nadzieja, że spotkam Ciebie - właśnie tego, z którym będę dzieliła jakiś okres czasu. Z tym, który da mi szczęście, a samotność po prostu da mi spokój. Tylko... Ile jeszcze ? Jestem niecierpliwa, a wszyscy... Wszyscy jakby byli przeciwko mnie. I to wszędzie! Nawet wychodząc na głupi spacer - no sama, bo nie mam z kim, tam napotykam osoby, które są obrzydliwie szczęśliwe. Wiesz co? Mówię obrzydliwe, a myślę 'też tak chcę'. ` |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| .` I nagle rodzi się ta pieprzona potrzeba, żeby z kimś być, bo samemu nie daje się rady... ` |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| .` Ja też potrzebuję kogoś przy kim będę bezpieczna. Kogoś, kto będzie przy mnie naprawdę, a nie dzielił ze mną jedynie marzenia i gwiazdy na niebie... ` |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| .` A mimo to czuję wokół siebie żałosną pustkę. Wiem, że czegoś ważnego brakuje |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| .` Im dłużej była sama i im dłużej wierzyła, że kiedyś to ona ze swoim chłopakiem będzie parą, za którą oglądają się samotne nastolatki -  tym bardziej potrzebowała miłości. ` |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| .` Potrzebuje kogoś, kto w momencie, gdy nie będę mogła ustać na nogach z powodu nadmiaru alkoholu we krwi, weźmie mnie na ręce, zaniesie do łóżka i przykryje kołdrą, całując czule w czoło... |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| .` Bo ja czasem potrzebuję kogoś, kto przyniesie mi tabliczkę czekolady, nie pytając co mi się stało. Przytuli mnie bez słów. Potrzebuję kogoś kto będzie wylewał łzy razem ze mną, te szczęśliwe i smutne, kogoś kto będzie przy mnie zawsze, a nie tylko przez chwilę. Ta osoba pomoże mi spełnić marzenia, będzie robiła wszystko ze mną, gdzie ja tam i ona. Będziemy razem cieszyć się życiem. ` |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| .` Ona: czemu jak koło mnie przechodzisz, to na mnie patrzysz. On: po prostu jestem zdziwiony. Zostawiłem Cię, a Ty mimo wszystko nadal się uśmiechasz. Ona: a co może mam płakać ? Może mam nie spać w nocy, wylewać tony łez dlatego, że odebrała mi Ciebie jakaś szmata. Ty tego właśnie chcesz prawda? Chcesz, żeby moje oczy, usta, żebym ja cała krzyczała z żalem. Ty chyba czegoś nie rozumiesz. On: ale czego ? Przecież mnie kochałaś. Ona: czas przeszły, teraz z trudem walczę o teraźniejszość. No i muszę pomyśleć o przyszłości, bo dotychczasowy scenariusz mojego 'pięknego' życia uległ w gruzach, przez Twój egoizm. Po prostu nie mam czasu płakać i rozczulać się nad każdym dniem spędzonym bez Ciebie. On: przepraszam - wyszeptał i odszedł. ` |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| .` Bo ona uśmiecha się tylko dla pozoru, abyś myślał że jest szczęśliwa, a tak na prawdę to jej oczy krzyczą żalem. ` |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| .` Idealnie niewinna, słodka, troszcząca się o każde pierdolnięte stworzonko, naiwna, kochana, mała dziewczynka. Taka była. Teraz jest inna. Zadumana w sobie, bezczelna, beztrosko idąca przez życie, uważająca się za ideał, upokarza innych aby wzbić się wyżej. Kiedyś nazywali ją księżniczką, a teraz bezmyślną małolatą. ` |  |  
	                   
	                    |  |