|
madziores.moblo.pl
Najbardziej bolą wspomnienia którymi dławię się każdego wieczoru. nie nie te nieprzyjemne. tylko te najlepsze. właśnie te bolą najbardziej. bo najgorsza jest świadomość
|
|
|
Najbardziej bolą wspomnienia, którymi dławię się każdego wieczoru. nie, nie te nieprzyjemne. tylko te najlepsze. właśnie te bolą najbardziej. bo najgorsza jest świadomość, że minęło coś pięknego, co już więcej nie będzie miało szansy się powtórzyć
|
|
|
tak, wszystko się kończy - najpiękniejsza miłość, ulubiony sok, najbardziej zajebisty film jaki oglądałaś, i życie się też kończy
|
|
|
odszedł na zawsze. czy umarł ? nie, po prostu mnie zostawił - jak psa, przywiązanego do drzewa. związał mi ręce , zabrał możliwość normalnego funkcjonowania, i bezczelnie życzył dużo szczęścia w życiu.
|
|
|
i po co wmawiasz ludziom , że jest ok ? po co się uśmiechasz sztucznie ? po co próbujesz powstrzymywać łzy ? wyjeb na to - stań na środku miasta i płacz. samej siebie nie oszukasz, a udawanie nic nie da.
|
|
|
możesz krzyczeć. możesz się fochać nawet pięć razy dziennie. możesz być tak wredny jak zawsze. możesz wychodzić z kumplami na piwo. możesz spać od ściany. możesz brać większą połową kołdry dla siebie. możesz zabierać mnie na spacery w deszcz. możesz wiecznie siedzieć w tekstach i bitach. możesz dzwonić raz na trzy dni. możesz całe dnie przesiadywać na ławce. ja to wszystko zniosę, ale obiecaj mi , że będziesz - ok ?
|
|
|
nie, nie mam ochoty już na to by cokolwiek naprawiać. nie mam siły by kolejny raz ścierać się, słuchając Twoich kłamstw i nieszczerych obietnic. moja psychika kolejny raz nie wytrzyma powrotu, i przechodzenia tego wszystkiego jeszcze raz. jestem za słaba - za słaba na te wszystkie piękne smsy, czułe słówka i cogodzinne połączenia wyjaśniane martwieniem się. dość tego - to dla mnie za ciężkie.
|
|
|
nie umiem sobie z tym poradzić. po prostu nie potrafię zostawić tego wszystkiego za sobą. nie potrafię Cię zapomnieć, kurwa ...
|
|
|
chodzę po domu w rozciągniętym dresie, i nieuczesanych włosach, w ręce trzymając kubek z malinową herbatą. ryczę na każdym kroku - bo ktoś powiedział coś nie tak, bo widzę te wszystkie walizki w przedpokoju, bo sobie o Tobie przypomnę. mam dość - chcę odpocząc, uciec, zamknąć się gdzieś, gdzie nie będę dostępna dla nikogo - najlepiej w Twoim pokoju, pod Twoją kołdrą, trzymając Twoją dłoń w swojej ..
|
|
|
myśli jeszcze czasem o mnie - tak jak kiedyś ? jak wtedy gdy każdy mój uśmiech miał dla Niego ogromne znaczenie? gdy nie pozwolił mi na zaśniecię zanim nie dostałam smsa na dobranoc? zajmuję jeszcze jakieś miejsce w Jego życiu? przyśnię mu się czasem? zatęskni za mną? wątpię ..
|
|
|
lubię te dni, gdy za oknem jest brzydka pogoda, ja siedzę z kubkiem gorącej czekolady , nie odbieram telefonów, nie ruszam się z pokoju - po prostu nie istnieję. lubię czasem nie istnieć, tak na jeden dzień.
|
|
|
nie umiem się tu odnaleźć - nie potrafię radzić sobie w tym świecie, bez Ciebie.
|
|
|
wyszłam z Jego pokoju trzaskając drzwiami , i udając się do salonu po torebkę i kurtkę. wybiegł za mną, wykrzykując swoje rzekome prawdy i rzucając się o byle gówno. ignorowałam Go, szukając swoich kluczy. nagle złapał mnie za rękę i szarpnął, po czym dodał: ' posłuchaj mnie w końcu, kurwa'. zatrzymałam się, patrząc na Niego z przerażeniem. popatrzyłam na swoją rękę, w Jego uścisku, i cicho powiedziałam: ' puść mnie, w tej chwili '. rozluźnił uścisk, i przyciągnął mnie do siebie przepraszając. lekko Go odepchnęłam, i ze spuszczonym w dół wzrokiem dodałam: ' niczym nie zasłużyłam sobie na traktowanie, rozumiesz ? niczym'. po czym wzięłam swoje rzeczy i wyszłam, uprzedzając by nawet nie próbował iść za mną. gdy byłam już na dworze - dzwonił, parę razy, jednak po chwili wyłączyłam telefon. tak cholernie często czułam się jak Jego zabawka, którą mógł potrzepać, gdy tylko miał na to ochotę, bo akurat miał zły humor, czy coś mu nie wyszło - za często.
|
|
|
|