 |
macicomomento.moblo.pl
nawet gdy kiedyś zamieszkam w wymarzonym mieście i pójdę na wymarzone studia wiem że zawsze na świecie będzie to jedno jedyne miejsce gdzie drzwi stoją dla mnie ot
|
|
 |
nawet gdy kiedyś zamieszkam w wymarzonym mieście, i pójdę na wymarzone studia - wiem , że zawsze na świecie będzie to jedno, jedyne miejsce gdzie drzwi stoją dla mnie otworem. gdzie przywita mnie czułośc i ogromne uczucie. zawsze, gdy się nie powiedzie, lub gdy zwyczajnie zatęsknie - będą Oni i mój dom - czyli miejsce, gdzie zostanie ogormna część mojego serca.
|
|
 |
Chociaż raz poczuć się doceniona i komuś potrzebna.
|
|
 |
Myśli o Tobie spłynęły raz na zawsze z tuszem do rzęs. !!
|
|
 |
Chciałabym traktować Ciebie tak jak innych, niestety ja tak nie potrafię. ...
|
|
 |
Opanowana i stanowcza podeszła blisko niego i powiedziała mu prosto w twarz "spierdalaj" i odeszła na pięcie, odchodząc miała ochotę wrócić i powiedzieć że tak naprawdę nie myśli i bardzo go kocha, ale tak nie zrobiła, postanowiła sobie że będzie silna i nie wybaczy mu że tak ją skrzywdził. Po chwili gdy już była daleko od niego odwróciła się i głośno rozpłakała bo on nawet nie popatrzył w stronę w którą odeszła.
|
|
 |
Czasem chciałabym zapytać ; Kochać, czy nie kochać...ale niestety to nie ja wybieram, lecz moje serce...
|
|
 |
Siedzieli na ławce. Żadne z nich się nie odzywało, jednak ona nerwowo wierciła nogami. -Stało się coś? - zapytał chłopak patrząc na nią swoim przeszywającym spojrzeniem – W sumie to nic, tylko.. - przerwała, spuszczając wzrok – Tylko? - powtórzył, łapiąc ją za rękę. Zadrżała pod wpływem ciepłego dotyku chłopaka. - Tylko nie potrafię już udawać. - Udawać, że? - Że mi na Tobie nie zależy. - A zależy Ci? - Nawet nie wiesz jak bardzo. - To bardzo źle. - Wiedziałam.Dlatego nie chciałam nic mówić. - Pozwól mi skończyć, głuptasie. To bardzo źle, że nie wiem jak bardzo. Przecież mieliśmy mówić sobie wszystko, pamiętasz? - No..-szepnęła, nie potrafiąc wykrztusić nic więcej - Właśnie. Mi też na Tobie zależy. Nawet bardziej niż Tobie. -zaśmiał się cicho i pocałował we włosy - I zawsze będzie mi zależeć. Zapamiętaj to sobie." - znów siedziała na tej samej ławce. O rok starsza, z krótszymi włosami i bez niego. Machała ze zdenerwowania nogami, płacząc. - Kłamałeś. - szepnęła .
|
|
 |
i wcale mi nie zależy na Tobie tak jak kiedyś. to fakt, że wciąż mam jakiś sentyment do Twojego imienia, ale to nie jest tak silne , żebym mogła nazwać miłością. to są po prostu wspomienia, na których mi zależy.
|
|
 |
Widze cie na holu , mam ochote podbiec i przytulic ale powstrzymuje mnie mysl że ty o mnie zapomniałes ...
|
|
 |
I choćby w zamian dali mi na własność fabrykę czekolady, wielki sklep z biżuterią lub wieczne wakacje w ciepłych krajach - ja i tak nie przestanę Cię kochać !!
|
|
 |
Spojrzała na Niego i pomyślała - Ty nie jesteś nawet ładny, nawet się ładnie nie ubierasz, jesteś taki zwykły. . . Żaden idealny, a Twoje zachowanie? Bez komentarza. . . Tylko cholera wytłumacz mi, dlaczego ja właśnie chcę Ciebie? Nie tego idealnego bruneta, który jak jakąś mija to się jej nogi uginają a mi . . . jest bo jest ja Go nie chcę...
|
|
|
|