|
maagdaaa6.moblo.pl
Nie potrafię się zmusić do płaczu Wewnętrzny chłód w sercu stres i brak strachu. Czas goi rany wypacza wrażliwość Widok cierpienia tego świata na żywo To c
|
|
|
Nie potrafię się zmusić do płaczu,
Wewnętrzny chłód w sercu, stres i brak strachu.
Czas goi rany wypacza wrażliwość,
Widok cierpienia tego świata na żywo,
To codzienność,można się do niej przyzwyczaić.
Ludzie Cię zranią albo Ty będziesz ich ranił.
|
|
|
Mam tą świadomość, to chyba nie ma sensu,
Nigdy nie zapomnę, zawsze będziesz w moim sercu.
Ile ja bym dał żeby wrócił tamten czas tamta chwila,
żeby sytuacja była między nami była miła...
Ile ja bym dał... Ile ja bym dał...
|
|
|
To spotkało mnie, na początku nie wierzyłem,
to piękne przeżycie o którym nie marzyłem.
Jednak już nie jest tak pięknie, wszystko się skończyło,
zostałem teraz sam i wspominam to co było.
Uwierz mam co wspominać, naprawdę było miło,
do dziś nie mogę pojąć że to szybko się zmieniło.
|
|
|
Twoje oczy to JUŻ NIE moje okno na świat.
|
|
|
Bliskość odczuwasz bardziej gdy ich nie ma,
I tylko płacz gdy ktoś drogi mówi do widzenia,
Świat, arena na której walczy ludzkość,
I żebrak i król i Ty i ja i całe mnóstwo,
Tęsknisz do tamtych lepszych dni,
Jak wczoraj deja vu znikają w deszczu łzy,
U kresu sił walczysz przestawiasz góry,
Tak Bóg nas stworzył nie zmienisz ludzkiej natury
|
|
|
i jeszcze nie ocalają mnie,
noce płaczu i modlitwy.
|
|
|
na całe szczęście wiem jak rade dać bez wiary,
znalazłem wielu, którzy drogę pokazali,
przez całe życie na najwyższej pędzą fali
pochmurne niebo im na głowy się nie zwali.
|
|
|
czuje, że znów będę się bać,
mimo, że ktoś daje mi znak,
Mała Ty wiesz, dławi mnie tlen,
a każdy dzień wymyka się.
|
|
|
czuje, że znów będę się bać,
mimo, że ktoś daje mi znak,
Mała Ty wiesz, dławi mnie tlen,
a każdy dzień wymyka się.
|
|
|
druga zero trzy,nie ma dokąd iść, jak mogłes odejśc stąd w taką nieludzką noc?
moja głowa chce,moja głowa znać,moja głowa,moja głowa,moja głowa,moja głowa- jakiś powód
czemu mnie zostawił? czemu się oddalił? tyle razy próbowałam szeptów,celebracji,miłosnych zaklęć,kłamstw..
tak mi przykro,o tak mi przykro, chciałabym jeszcze raz, tak mi przykro...
|
|
|
Miał plany i szczęście i ego tak wielkie, że przyznać się do porażki byłoby przekleństwem,
Mówił co będzie to będzie,
i robił sobie wrogów gdy walczył o miejsce.
|
|
|
Powiedz tych kilka ważnych słów,
Które skrywasz w swoim sercu,
Za sobą mamy już swój moment,
Wspólnego stania na ślubnym kobiercu,
Wiesz nie na miejscu byłoby milczenie,
Efektem motyla mogłoby skończyć się każde nie domówienie,
Nie dopowiedzenie szczegółowych ważnych treści,
Plułbym sobie w brodę gdyby miałoby to się na nas zemścić,
Chwilę posiedźmy i porozmawiajmy proszę,
Nie chcę siedzieć w ciszy której tak nie znoszę,
Już dobrze, chwila na oddech, chwila na otarcie łez,
Teraz wiesz czego chcę i ja wiem czego chcesz,
Ej cały stres, dzięki bogu uszedł gdzieś w powietrze,
Prawdziwa miłość musi się docierać centymetr po centymetrze,
Najlepsze, wierze jeszcze przed nami,
Zostańmy sami, zostańmy własnego losu panami,
Odseparowani od niepotrzebnych negatywnych dla nas kwestii,
Porozmawiajmy bez żadnych sugestii, porozmawiajmy..
|
|
|
|