|
maadziooleeq.moblo.pl
ty dupku zraniłeś ją ! nie dość że nie byłeś jej wart nie potrafiłeś docenić skarbu jaki masz. smiling
|
|
|
ty dupku, zraniłeś ją ! nie dość że nie byłeś jej wart, nie potrafiłeś docenić skarbu jaki masz. / smiling
|
|
|
przeszła przez barierkę balkonu, na piątym piętrze. płacząc, krzyczała do chłopaka. - zabije się, rozumiesz? - nie zrobisz tego. nie jesteś do tego zdolna, zbyt dobrze Cię znam. -jestem w desperacji, rozumiesz? cholernej desperacji, i to z twojej winy ! -z mojej ? - kur*a, a kto obiecał mi na łące, że nigdy mnie nie zostawi i nie dotrzymał słowa? -to chyba byłem ja. - dziwisz się?-nie. -to po co tu jesteś? -zależy mi. -chyba na twojej przyjaciółce zajebistej. żegnaj. więcej mnie nie zobaczysz. / smiling
|
|
|
- Narysuję ci obrazek kochanie - A co narysujesz? - To co za chwilę zobaczę - No dobrze. Ejj to ja. Czemu płaczę?? - To ty za moment gdy powiem ci że już cię nie kocham. / lovexdd
|
|
|
On .. oglądając zdjęcia Jej i Jego kolegi (chłopaka). Do Niej: Nadal Jesteś z Nim.? Ona: Tak, a czemu pytasz.? On: Jeszcze Go nie wykończyłaś.? Ja wiem jakie to jest męczące jak się ma śliczną dziewczynę . / lovexdd
|
|
|
A gdy już wrócisz, to usiądę Ci na kolanach, oprę moje dłonie na Twoich ramionach i będę całować Twoją twarz. Kawałek po kawałku. Obiecaj mi, że mnie nie rozbierzesz, zanim skończę...
|
|
|
.. i nigdy nie pytaj mnie czy ' już tęsknie ' ; ja tęsknie zawsze. ! nawet gdy jesteś tuż obok ; bo wiem, że w końcu przyjdzie moment gdy zostawisz mnie i pójdziesz w swoją stronę.
|
|
|
`To, że usuniesz mój numer z telefonu, z gadu, ze znajomych na naszej klasie, nie znaczy, że wymażesz mnie z życia ..
|
|
|
wierzę w świętego mikołaja, w duchy, w to,że ziemia jest płaska, i że lidl jest tani. i to, że lubie różowy nie oznacza, że jestem emo. mam grupkę przyjaciół i kolegów. nie lubie lubić każdego..;] Swój światopogląd opieram o badania amerykańskich naukowców. wole byc szczera i bezczelna, niz mila i zaklamana
|
|
|
gdy tylko go zobaczyła podbiegła do niego i wtuliła się w jego ramiona. jego bicie serca i ta woń jego perfum ukoiła jej smutek
|
|
|
-Nie potrafię się w tym wszystkim odnaleźć - powiedziała... Zbyt wiele na mnie od razu spadło. Ja tutaj żyję powoli, z dnia na dzień i muszę chyba dużo kubków herbaty z Tobą wypić, abym wiedziała czego chcę. -Bardzo dobrze... To zróbmy sobie po następnym kubku, od razu, by skrócić to oczekiwanie.
|
|
|
- Kocham cię. Kocham cię. Kocham cię. Kocham cię. Kocham cię. Kocham cię. Kocham cię. Kocham cię. Kocham cię. Kocham cię. Kocham... - Długo jeszcze będziesz to powtarzać!? - ... aż mnie pokochasz.
|
|
|
Szczęście ? W dzisiejszych czsach i wieku 17 lat - towar deficytowy.
|
|
|
|