chciałbym spotkać się sam na sam z wydestylowanymi powodami frustracji. W twarz rzucić im powody, dla których mam ochotę zbijać szyby czołem. Chciałbym wziąć je wszystkie i wykrzyczeć z dachu biurowca. Chciałbym utopić je w głębokiej wodzie. Chciałbym je deptać i ciągnąć po ziemi.
|