|
Przytulił wiatr znów parapet mokry
Powiedział szeptem każdy jest samotny
Wszyscy szukają, szczęścia nikt nie słucha
Cześć na siłę znajdzie to czego szuka
Niektórym los przyniesie to szczęście
INNI WYBIORĄ Z DWÓCH TO BŁĘDNE PRZEJŚCIE
|
|
|
TE MOJE MYŚLI GORSZE DZIŚ OD ROZPUSTY
Pełen słów pokój nagle stał się tak pusty
ZAMIAST RADOŚCI SMUTEK MAM ABSOLUTNY
NIE DLA MNIE SZCZĘŚCIE URODZIŁEM SIĘ SMUTNY
PO RAZ KOLEJNY ŚMIERCI SAM W OCZY PATRZE
RADOŚĆ ZNÓW W KĄCIE BEZSILNA PŁACZE
Czy los potrafi coś dobrego przynieść
Jak zebrać myśli jak nie spaść na margines
|
|
|
Wspomnienie z wczoraj zapiera dech w piersi. TO BĘDZIE SIEDZIAŁO WE MNIE DO ŚMIERCI. To mój pamiętnik schowany skrycie Starannie pisany z dnia na dzień przez życie. Coś pięknego widzę to się nie cieszę Wiem to nie będzie trwało wiecznie przecież Wszystko co dobre kończy się za szybko Potem jest smutek i smutny mój krzyk bo BYŁO TAK FAJNIE I BARWNIE JAK W BAJCE. Promienie słońca rozbijał na firance Wstawałem uśmiech na usta się cisnął Przyjaźń i MIŁOŚĆ niszczyła wszystko.
|
|
|
Znowu piszę i nie mogę skończyć zwrotki
I myślę że wyjdę na balkon
by skoczyć na chodnik
Hardcore, na razie o tym zapomnij
masz dobre życie
warto się o nie zatroszczyć!
|
|
|
Kurwa dlaczego zawsze wszystko musi się komplikować... / lumeamea
|
|
|
Ehh... znów pobudka... Ta... Jak nie pies to Anka... W sumie to na jedno wychodzi :D (wybacz mi złotko ;p) / lumeamea
|
|
|
Nikt nie ma tak zajebistego budzika jak ja, bo przecież mój pies wie najlepiej o której powinnam wstać :p / lumeamea
|
|
|
And maybe you've fallen down And maybe you just took the long road home But baby you will never love you like me And one day this will fade away In the mirror you'll see a smiling face And standing next to you will always be me Tell me about those nights you stayed awake Tell me about those days you hated me Tell me how you'd rather die alone Than being stuck here with me
|
|
|
nie chce myśleć, ale taka jest prawda
tego dnia się obawiam, myśli czarne jak kawa
czas się zatrzyma wiem, siedzę z nadzieją ja głupiec
bojąc się prawdy przed którą nie da się uciec
wiesz nie wierze w to ze to się stać ma na poważnie
ze zgaśnie świat mój od tak w jednej chwili na prawdę
nie chce dnia boje sie dnia który wszyscko co piękne
obróci w pył zostawi płacz, syf i nic więcej
czas zabija dosłownie chodź jest dawcą piękny chwil
gówno kogo to obchodzi ze ty wierzysz z całych sił
to nie ważne czego chcesz, (wiesz ) czas to morderca
już na samą myśl ze to się stać ma kurwa wymiękam
nic nie zrobię tak mija dzień za dniem
to co mnie dogoni przed tym nie ocieknę - wiem
nie chce tego ale nic nie pozmieniam
mogę i doceniam chwile które są... tez doceniaj
|
|
|
Pomimo tego że miłość to uczucie ślepe
Zatracasz się tak mocno ze nic dla Ciebie nie istnieje
|
|
|
To jeszcze nie koniec , tak łatwo się nie poddawaj.
To jeszcze nie koniec życie toczy się nadal,
każdy dramat nawet najmniejszy odbija się na nas,
ale to jeszcze nie koniec - weź się w garść i wstawaj.
Śmierć nie jest wyjściem, wiara daje wyjście
Życie jak witraż z wielu części składa się tak myślę,
trzeba przetrwać, nawet myślami pamiętaj!
Nie schodzić na tą drogę która prowadzi na cmentarz.
Życie!! krótkie tak kruche jak wafle
jak powieki które podczas burzy drżą, delikatne.
Ja czasem na prawdę gdy nie mogę spać
od tak się martwię, przez nasz dziwny - świat.
Wszystko dziś raczej obojętne jest mi.
Nie powiem ci że będzie dobrze bez tego się prześpij.
Nie powiem Ci dzisiaj uśmiechnij, nie powiem,
popatrz - uśmiech ciężko dostrzec w załzawionych oczach.
|
|
|
|