|
lubiemowicszeptem.moblo.pl
Diametralnie różne dusze czekające na autobus przezornie zwany życiem.
|
|
|
Diametralnie różne dusze czekające na autobus, przezornie zwany życiem.
|
|
|
Nie piję, nie palę, nie ćpam. Nie mam ochoty słuchać o tym jak ty to robisz. Nie krytykuje Cię za to, lecz nie wciskaj mi kitu, że korzystasz z życia. Ty je marnujesz, ale to już twoja sprawa.
|
|
|
Mżawka zmieniła się w deszcz, deszcz w ulewę. Czułam jak moje buty przemakają powodując nieprzyjemne uczucie chłodu. Dreszcz wstrząsnął moim ciałem, gdy usłyszałam głośny grzmot. Zawsze bałam się burzy. Odgłosów deszczu uderzającego z impetem o parapet, błysków malujących szarzejące chmury na złoto i grzmotów przerywających nieśmiertelną ciszę umarłych chwil. Wraz z deszczem wróciły wspomnienia. Mimo strachu przed piorunami pamiętałam pocałunek, wśród kropli spadających z nieba i przegadaną noc w stajni na wsi. Przy tobie moje lęki zdawały się błahe, byliśmy tylko my. A ja nie byłam dziewczyną, która boi się deszczu. Jednak ciebie tu nie było, nie teraz. Już nigdy...
|
|
|
|
Be the last to kiss my lips. [ Bądź ostatnim, który całuje moje usta. ] / sztanka__lovuu
|
|
|
W niektórych sytuacjach `przepraszam` znaczy `pada deszcz`. Nie pomoże, nie jest nic warte
|
|
|
Wielkanoc ze śniegiem. Hmm. To może się zdarzyć.
|
|
|
Ciemność odbiera nam zdolność rozwijania się.
|
|
|
Wiatr wieje roznosząc drobinki śniegu po całej okolicy. Mama w uroczym, różowym fartuszku piecze ciastka a młodsza siostra podjada z nich lukier. Tato rozpala w kominku, który z wdzięcznością bucha i iskrzy się zapewniając bezpieczeństwo. A ja stoję przy choince z czerwoną bombką w ręku przyglądając się tej całej świątecznej zawierusze i uśmiechając się od ucha do ucha. Nareszcie czuję Święta - stwierdzam wieszając ozdobę na zieloną rączkę wiecznego drzewka. ♥
|
|
|
Tak bardzo chciałabym ci wierzyć, że nie wierzę już sobie.
|
|
|
` Nieobecnych pojawią się cienie.
Uwierzymy kolejny raz,
W jeszcze jedno Boże Narodzenie .
I choć przygasł świąteczny gwar,
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu,
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj,
Wbrew tak zwanej ironii losu. ` :(
Tak mi przykro, że Cię nie ma.
|
|
|
TAK . Jestem inna niż wszyscy. TAK. Nie szaleję za tobą. TAK . Mam w dupie twoje zdanie. TAK. Kocham Cię.
|
|
|
Poranna zaduma, wieczorna mżawka. Ukryte uczucie, niespełnione sny.
|
|
|
|