|
loveshit.moblo.pl
Szliśmy za rękę wzdłuż ciemnej alejki. Rozmawialiśmy jak gdyby nigdy nic. Nagle złapałeś mnie za rękę Zatrzymałeś i podszedłeś bardzo blisko. Nogi mi się ugięły. Cholern
|
|
|
Szliśmy za rękę wzdłuż ciemnej alejki. Rozmawialiśmy jak gdyby nigdy nic. Nagle złapałeś mnie za rękę, Zatrzymałeś i podszedłeś bardzo blisko. Nogi mi się ugięły. Cholernie mi się podobałeś. W ciemności widziałam tylko twój blask w oczach i czułam twoje przecudne perfumy. Wtedy zbliżyłeś swoje wargi do moich, Delikatnie objąłeś przez pół. Już wtedy wiedziałam ze będziesz tym jedynym
|
|
|
Kawę, ciastko, i tego Pana o niebieskich oczach, proszę .
|
|
loveshit dodał komentarz: |
10 kwietnia 2011 |
|
Potrzebuję kogoś - do kogo będę mogła zadzwonić o czwartej nad ranem
i zacząć, przeklinać na życie, płacząc z bezsilności.
A on nie rzuci słuchawką,
tylko wyciągnie mnie na spacer w piżamie, boso, w ramach pocieszenia.
|
|
|
Mieszam wódke z kokainą.
Obserwuje wskazówke godzina za godziną.. ♥♥
|
|
|
- To jest chyba made in CHINA .! .! .!
- A ty jesteś made in ... .?
- Ja .? Ja jestem made in rodzice
- Serio? A myślałam, że made in bociany
|
|
|
Momentalnie w moich oczach pojawiły się łzy, a on biorąc moją dłoń w swoją spojrzał w moje oczy pytająco. A ja tylko uśmiechem potwierdziłam, a za chwilę jego język rysował na moim podniebieniu wielgaśne serce.
|
|
loveshit dodał komentarz: |
5 kwietnia 2011 |
|
Bo faceci to takie dziwne istoty. Najpierw wpieprzają się do naszego życia nieproszeni, rujnują nasz światopogląd, robią wszystko żebyśmy oszalały na ich punkcie i kiedy w końcu osiągną swój cel odchodzą .. tak po prostu. pstryk ! i ich nie ma, bez żadnego wytłumaczenia .
|
|
|
Chociaż zachowujesz się jak skończony idiota to i tak ciągnie mnie do Ciebie ! ; * / LoveShit
|
|
|
-I wiesz co? - spojrzała na swoje odbicie w lustrze nieprzytomnym wzrokiem. -Od dziś to wszystko pierdolę. - Kiwnęła głową i rozbiła lustro butelką whisky. A potem zaczęła żyć.
|
|
|
Ubrałam jego koszulę i zbiegał na dół. - Gotujesz? - spytałam patrząc jak stoi nad gofrowincą . - Próbuję zrobić gofry , to też się liczy ? - zaśmiał się. Podbiegłam do niego zabierając mu z ręki zimnego gofra. Zchrupałam go ze smakiem i spojrzałam na chłopaka. - Ok to coś innego - podszedł do lodówki i wziął do rąk bitą śmietanę. Posmakował jej a ja resztki zlizałam z jego twarzy. Jego ciało z bitą śmietaną było znakomite. - Uwielbiam te nasze wspólne śniadania kochanie .
|
|
|
|