|
love0space.moblo.pl
A podobno przeżywamy najlepszy okres naszego życia.
|
|
|
A podobno przeżywamy najlepszy okres naszego życia.
|
|
|
Jeżeli dadzą Ci papier w linie, pisz w poprzek.
|
|
|
Nie zawsze pamiętamy rzeczy, które nie przynoszą nam chwały. Usprawiedliwiamy je, opatulamy w pogodne kłamstwa lub grubą warstwą niepamięci. Chowamy je czasem pod poduszkę. Przesypiają zimę, wiosnę, lato, jesień i cykl się powtarza. Zostają tam na zawsze, dopóki ktoś nie podniesie tej poduszki i nie wypuści tych kłamstw na świat.
|
|
|
Wszystko się kiedyś musi skończyć, prawda? Życie, szczęście, miłość to wszystko kiedyś zniknie. Wygaśnie, wyczerpie się. Niczego nie jesteśmy w stanie złapać w ręce i zachować na zawsze. Nie ma niczego co mogłoby trwać wiecznie.
|
|
|
Twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty.
|
|
|
Bez uczuć, bez twarzy, bez osobowości - tak jest zupełnie najbezpieczniej. Nic sobą nie reprezentujesz, nie masz zdania. Neutralność. Twoim domem jest tłum i cień. Czy to jest właśnie takie życie o którym marzono? Bez obowiązków lecz także bez przywieli. Bez kar i bez nagród. Bez wszystkiego i z niczym.
|
|
|
I nie potrafisz powstrzymać łez, które płyną.
|
|
|
Pewnego dnia podejdę do skraju urwiska i się nie zatrzymam.
|
|
|
Po prostu umieram. Wszyscy umieramy. Zaczynamy umierać w dniu w którym się rodzimy. kołyski i trumny robi się z tego samego drzewa. Nie rób takiej smutnej miny. Wszystko zależy jak na to spojrzeć. Albo życie jest piękne lecz do dupy, albo jest do dupy, lecz pięknie.
|
|
|
Dopiero w samym środku lata przekonałam się, że noszę w sobie niepokonaną zimę.
|
|
|
Nic po nas nie zostanie. Powstaliśmy z dosłownie niczego i do tej nicości powrócimy. Nasze kości, skóra, włosy, paznokcie rozłożą się, wchłonie ich gleba i tysiące robaków. Wszyscy skończymy 2 metry pod zimną ziemią, martwi.
|
|
|
Obserwował ją przez chwilę z rękoma skrzyżowanymi na brzuchu. Lubił obserwować ludzi. Mógł często powiedzieć o kimś więcej po pięciu minutach obserwacji niż po pięciu godzinach przesłuchania. Ich gesty; ich niespodziewane uśmiechy. Sposób, w jaki siedzieli sztywno albo w jaki się wiercili. Ludzie, którzy mówią prawdę, nie obgryzają po każdym zdaniu paznokci. Ludzie, którzy mówią prawdę, nie gapią się w sufit. Nigdy.
|
|
|
|