|
"Byłam bardziej zainteresowana troszczeniem sie o swoje na wpół złamane serce i załowałam, ze nie byłam na tyle silna, by je kontrolować i nie musieć teraz cierpiec. No, w koncu to tylko mały mięsień - dlaczego tak bardzo boli?"
|
|
|
Mogę zostać mogę niemogę iść gdzie tylko chce.Mogę wszystko robić źlei nie pytać.Jeśli idzie coś nie takjeśli traci smak nudzi mi się świat.Olewam.2.Czasem cię słucham, czasem olewamczasem mam ochotę a częściej nie mam.Mówie co myślę a myślę co słyszęnie czekam na nikogo i na nic nie liczę.
|
|
|
"Ucieczka nie jest jednak żadnym rozwiązaniem, jeśli ktoś został mocno skrzywdzony, bo przecież dokądkolwiek się ucieka, serce i umysł zabiera się ze sobą."
|
|
|
Pozbyłam się lęku przed utratą czasu, bez chaosu gestów, spokojnie opadałam w otchłań. Jak długo można istnieć bez szansy na przetrwanie. Nie pytam. Każdy dochodzi do swego kresu sam. Każdy zna swoją wytrzymałość. Czasami dzieje się powstrzymuje ostateczne działanie. Ktoś na mocoś wbrew wszelkiej logice czy prawom. Jakaś moc ment przystaje, by nasłuchiwać wołania w. sobie. Inni także nasłuchują. Wszyscy oczekują zmiany. Kto wierzy w nieprawdopodobieństwo?
|
|
|
Wszystko powoli stawało się oczywiste, miało swój bieg, piękno i zło. To inni nie potrafili zaistnieć w roli narzuconej przez samych siebie, spętani w nienaturalnych gestach, zagryzani przez własne twory stanów emocjonalnych. Sądzę, że ich przeszłość, z pozoru zwykła i codzienna, nosiła w sobie ładunek samozagłady, silniejszy od tego, który ja zbudowałam z każdej dawki trucizny.
|
|
|
Prawda jest taka, że kiedy kocha się tego, kto chce cię zabić, brakuje wyboru. Co mogłam zrobić? Jak mogłam uciec, jak mogłam walczyć, skoro zadałabym wtedy ukochanej osobie ból? Skoro nie chciała ode mnie nic innego prócz mojego życia, jak mogłam jej go nie ofiarować?
|
|
|
"Wierzył, że odnajdą się jeszcze. Że przeczekają fazę ostrego rozczarowania. Że uda im się to wszystko wyjaśnić. Omówić. Znaleźć jakiś kompromis. Przekonać. Przeprosić. Usłyszeć przeprosiny. Obiecać, że się zmieni. Wysłuchać jej obietnic. Uwierzyć sobie, uwierzyć jej i sprzątnąć gruzy po zniszczeniach, jakie sami zrobili i zacząć od nowa. Przypomnieć sobie nawzajem utraconą bliskość."
|
|
|
nie może pan sobie wyobrazić tego bólu, który pogrąża w nicości dwadzieścia lat trosk, obaw i miłości... Po co? Dlaczego? Po co się tak niepokoiliśmy pierwszymi krzykami, pierwszymi ząbkami, pierwszymi krostkami? po co było trzymać mu rowerek, żeby się nie przewrócił? po co było drżeć, kiedy nie wracał na czas ze szkoły? Po co było snuć marzenia? Po nic. Ale jest coś gorszego. Rozpacz przechodzi w poczucie winy. Co takiego zrobiliśmy? Jak spojrzeć w lustro, skoro widać w nim rodziców dziecka, które popełniło samobójstwo?
|
|
|
"Jeżeli cierpisz, płaczesz. Jeżeli ogarnia cię wściekłość, wyprowadzasz cios. Jeżeli budzi się w tobie nadzieja, szykujesz się na rozczarowanie.
|
|
|
,,Kiedy widzimy ciągle tych samych ludzi, staja się oni w końcu częścią naszego życia. A skoro są już częścią naszego życia, to chcą je zmieniać. Jeśli nie stajemy się tacy, jak tego oczekiwali, są niezadowoleni. Ponieważ ludziom wydaje się, że wiedzą dokładnie jak powinno wyglądać nasze życie. Natomiast nikt nie wie, w jaki sposób powinien przeżyć własne życie.''
|
|
|
"Nie będę też próbował Cię przekonywać, że wypełniłaś sobą tę pustkę, gdyż nikt nie może zapełnić nieobecności pozostawionej przez inną osobę"
|
|
|
"Tylko ktoś, kogo się kochało, mógł wywołać tak silną reakcję. Ktoś, kto Cię kiedyś kochał, wie, jak dotrzeć tam, gdzie najbardziej boli, zna Twoje czułe punkty, wie, które słowa i czyny najbardziej Cię zranią."
|
|
|
|