Przecież powinna być już bardziej odporna wkoncu nie pierwszy raz się zawiodła... ale to własnie kazdy kolejny raz powodował ze stawała sie słabsza i pozbawiona wiary w szczescie.
Przecież nie mogła mu nic zarzucic bo nigdy nie byli razem tylko wydawało by się ze te słowa z jego ust do czegos zobowiazywały..No ale to nie ten typ.