|
lokoko_zakochana_wakacyjnie.moblo.pl
Bez względu na wszystko co się między nami działo dzieję i dziać będzie wiem że razem wszystko przetrwamy. Przeszliśmy wiele razem tych dobrych i złych chwil. Nie raz
|
|
|
Bez względu na wszystko co się między nami działo, dzieję i dziać będzie wiem, że razem wszystko przetrwamy. Przeszliśmy wiele razem, tych dobrych i złych chwil. Nie raz płakaliśmy sobie w ramionach czy kłóciliśmy się. Lecz to wszystko jeszcze bardziej umocniło nas w sobie. Każde z nas dzięki naszej przyjaźni nauczyło się wiele. Ja dzięki nim między innymi jestem bardziej pewna siebie, to właśnie oni sprawiają, że podnoszę się. W sumie to dla nich żyje i dzięki nim, bo są dla mnie rodziną. Bo bez nich to nie to samo, bez nich tak naprawdę bym nie żyła. Wiesz czuje się przy nich szczęśliwa, czuję że żyję. To nie jest to samo szczęście co dawał mi On, bo gdy odszedł tak naprawdę nie czułam się już tak szczęśliwa i zadowolona życiem nigdy. Ale dziękuje im za to, że starają się jak mogą, żebym z każdym dniem czuła się szczęśliwsza. To dzięki nim jestem tutaj i w miarę normalnie funkcjonuje. To przyjaciele spowodowali, że nie musisz mnie szukać na cmentarzu…/lokoko cz.2
|
|
|
Definitywnie potrzebuje własnie takich wieczorów, właśnie w te dni kiedy mam kompletnego doła, że najchętniej położyłabym się w łóżku i zalała łzami. Wychodzę tylko zapalić żeby nie płakać, a nagle pojawiają się oni. Zabierają mnie, nie wiem gdzie, nie wiem po co ale jadę z nimi. To w nich kocham najbardziej - spontaniczność. Odrywam się od tego wszystkiego. Jeśli jestem z nimi w sumie cała reszta nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Bo w tym momencie czuję, że jestem bezpieczna, że mam ich. Nigdy nie pozwolą mi będąc z nimi być smutną. Jeżeli już łapie doła to wiem, że mogę iść sobie np. do mojego kochanego cwelka męża położyć się z nim i odpłynąć. Rozumiesz ? Wystarczy, że jest obok i czuje Jego obecność. Leżę przytulona i mam tą cholerną świadomość, że my damy radę. Wiem wtedy, że co by się nie działo zawsze mam ich wsparcie. Wiem, że staną w mojej obronie. Czując bicie serca każdego z nich, jestem szczęśliwa. Ponieważ wiem, że oni są tutaj. / lokoko cz.1
|
|
|
Kotuś samotność jest jak lekarstwo w małych dawkach pomaga, w dużych zabija ..
|
|
|
Tylko wiesz, nie daję rady już bez Ciebie . Tak po prostu .. Kocham Cie ./lokoko
|
|
|
Ta bezsilność i zarazem bezradność, że nic nie mogę zrobić z moja miłością kompletnie nic. Siedząc na przerwie na przeciwko Ciebie , zrobiło mi się cholernie źle , łzy popłynęły mi po policzkach.. Bo to cholernie boli codziennie widzieć Cię , spędzać cały dzień z Tobą w szkole razem a tak jakby oddzielnie.. Bardzo nie dobrze bo wiesz nadal Cię kocham .. Nie mogę patrzeć jak chodzisz jakiś taki nieobecny przez kilka ostatnich dni, sprawia mi to ogromny ból bo tak naprawdę nie mogę Ci w żaden sposób pomóc , bo nas już nie ma ..a tak bardzo bym chciała podejść przytulić Cię i złapać Cię za rękę. Wiesz dzisiaj chciałam już podbiec do Ciebie powiedzieć Ci na ucho chodź ze mną z ostatniej lekcji muszę pogadać .. Wyjść z tej szkoły pójść gdzieś z dala od ludzi i opowiedzieć Ci wszystko, to co czuję ,że Cię kocham i czekać na Twoją reakcje .. I pomimo wszystko przytulic Cię i pocałować .. Tak .. Miałam taką ochotę ,wiesz już nawet chciałam Ci to wykrzyczeć.. Ale jakoś ocknęłam się /lokoko
|
|
|
Cudowny dzień, bomba z maty ze spr. Ahh cudownie -,- Jeszcze te twoje chłodne spojrzenia w moją stronę .. Ja już nie mogę tego wytrzymac .. Już nawet ze sobą nie rozmawiamyy .. Ja pierdole już nawet nie łapiemy swojego wzroku na sobie i sie nie uśmiechamy do siebie... Totalnie źle ...Zajebiście chujowo jest. a w tym wszystkim brak wsparcia .. No i mega -,-/lokoko
|
|
|
Jak się obudzę masz leżeć obok mnie .. I nic mnie to nie interesuję ,że masz dziewczynę.. chcę po prostu żebyś przytulił mnie i powiedział jestem przy Tobie , o nic się nie martw damy radę .. Masz być .. Proszę ../lokoko
|
|
|
Kto mnie weźmie na dobrą wixę ? Bo ta propozycja na impreze, która dostalam odpada ..Błagam poratujcie .. /lokoko
|
|
|
Źle się czuje , jest źle ...
|
|
|
Tak kurwa .. Przeszkadzała Ci odległość w naszym związku.. Te pieprzone 10 km, mówiłeś ,że nie damy radę w zimę się spotykać . Kurwa te twoje tłumaczenia były bez senu .. I wiesz boli mnie teraz fakt ,że do tej swojej niuni też masz koło 10 km tyle co do mnie i co kurwa nie zrywasz z nią po miesiącu , bo stwierdzisz ,że odległość Ci przeszkadza.. Już kurwa widzę ile dla Ciebie znaczyłam całe nic ../lokoko
|
|
|
|