|
lokirka.moblo.pl
to kiedy mogę poprawić? jeszcze nie wiesz co dostałaś... wiem jak pana nie było w klasie to byłam na zapleczu.
|
|
|
-to kiedy mogę poprawić?
-jeszcze nie wiesz, co dostałaś...
-wiem, jak pana nie było w klasie to byłam na zapleczu.
|
|
|
jak dostałam wielkiego miśka, nie wiedziałam jak go nazwać - bo miałam już Adasia, Mikołajka, Żabcię, Pasiastego i Solinę - i nagle mnie olśniło - KONRAD.
|
|
|
nie, to nie jest tak, że życie się nad nami znęca. to jest tak, że los daje nam szanse, naprawdę! tylko to my albo ich nie zauważymy, albo wszystkie spieprzymy.
|
|
|
jeszcze nigdy nie widziałam tak głębokich, czekoladowych oczu. takiego hipnotyzującego spojrzenia, takiego magicznego uśmiechu. takiego zachowania dżentelmena. jeszcze nigdy nie widziałam kogoś takiego, jak on.
|
|
|
i już w ten poniedziałek śmiało będzie można znowu szepnąć pod nosem: nienawidzę pieprzonych poniedziałków...
|
|
|
-Wiem! NA bal gimnazjalny weźmiemy zespół mojej ciotki!
-Ta, a potem wejdą ci tacy wszyscy w gajerkach i co ty biedna ze sobą zrobisz?
-No jak to co, zemdleję!
|
|
|
-Zatańczymy?
-Chyba w snach, miśku.
|
|
|
- Wysrałem się! Je, je, je, je... [dziesięć ,,je'' później]! - usłyszałam zza ściany z drugiego kibelka. Westchnęłam ciężko. Może trzeba zaśpiewać tą partię z Klawiszem?
- Ja też! Je, je, je... [ta sama sytuacja]! - przez chwilę nikt się nie odzywał, a potem usłyszałam kogoś zza drzwi:
- AMY! ALEXX! ZAMKNĄĆ DUPY!
Cisza. I nagle atak panicznego śmiechu. Tak, na kiblu! // ManhattanDreams by Lokirka
|
|
|
- GDZIE JEST MOJA LOKÓWKA?! - Emily wpadła do mojego pokoju niczym piorun. Wyglądała tak, jakby przejechało po niej kilka nowojorskich autobusów. Kopnęłam urządzenie głębiej pod łóżko, ale Mysza to zauważyła. Złapała za przedmiot i spojrzała na mnie z płomieniami w oczach. - AMY SCOTT! OBIECUJĘ CI, ŻE JEŚLI JESZCZE RAZ WEŹMIESZ JAKĄŚ MOJĄ RZECZ BEZ PYTANIA, TO WŁOŻĘ CI JĄ W DUPĘ, NIE WAŻNE JAKIEJ WIELKOŚCI BĘDZIE I POŻAŁUJESZ, ŻE POZNAŁAŚ EMILY AFAIR! - dziewczyna trzasnęła drzwiami, a ja padłam na łóżko, śmiejąc się jak wariatka. Kto by się przejmował takimi groźbami, co?! // ManhattanDreams by Lokirka
|
|
|
-Ta jędza ma w domu jacuzzi!
-My też będziemy mieli! Jak dostanę podwyżkę....
|
|
|
Pasztety mają datę ważności do 2013... pasztety przeżyją, my zginiemy... ale patologia... mam wkopaną piwnicę. Trzeba zgromadzić pasztety. Mam szansę!
|
|
|
no to teraz, maturzyści 2015, przybijmy sobie żółwika i chodźmy zabić tego, kto maturę wymyślił i ciągle ją zmienia...
|
|
|
|