|
lokirka.moblo.pl
Siedzieli na ławce jako przyjaciel i przyjaciółka aż w końcu podeszła do nich małą dziewczynka i zapytała go: To jest twoja księżniczka?
|
|
|
Siedzieli na ławce, jako przyjaciel i przyjaciółka, aż w końcu podeszła do nich małą dziewczynka i zapytała go:
-To jest twoja księżniczka?
|
|
lokirka dodał komentarz: |
6 września 2011 |
lokirka dodał komentarz: |
6 września 2011 |
|
koniec brania nieprzygotowań na WF, koniec z codziennymi wypadami po szkole na pizzę, koniec siedzenia do czwartej i wstawania o dwunastej.... najgorsze jest to dziesięć miesięcy po wakacjach... trzeba się przyzwyczaić...
|
|
|
chór to niesamowita szkolna inwestycja. pizza z nauczycielem muzyki nie zdarza się często.
|
|
|
Będę popełniała błędy. Będę odnosiła sukcesy. Będę czuła, że żyję. // Nicole Kidman
|
|
|
[gramy w Simsy 2]
-Dlaczego to drzewo wchodzi do domu?
-Bo nie zapukało, wiesz?!
|
|
|
Krzyczałam: "Niech żyje magia, którą stworzyliśmy". Niech się zjawią wszyscy pretendenci, nie boję się. Niech żyją góry, które poruszyliśmy. Nigdy w życiu tak dobrze się nie bawiłam, walcząc ze smokami u waszego boku! Krzyczałam: "Niech żyje ten wyraz na waszych twarzach"! Niech się zjawią wszyscy pretendenci! Pewnego dnia zostaniemy zapamiętani... Zachowaj to wrażenie wirowania... Konfetti opada na ziemię... Niech te wspomnienia złagodzą nasz upadek! Poświęćcie temu chwilę, obiecajcie mi, że zawsze będziecie przy mnie trwać. Lecz jeśli, broń Boże, wkroczy los... I zmusi nas do pożegnania... Jeśli będziecie mieć kiedyś dzieci, kiedy pokażą na zdjęcia, proszę, powiedzcie im moje imię! Opowiedzcie im, jak tłumy szalały! Powiedzcie im, że mam nadzieję, że będą błyszczeć...
|
|
|
Niech żyją mury, które zburzyliśmy. Jak światła królestwa jaśniały tylko dla mnie i dla ciebie. Krzyczałam: "Niech żyje magia, którą stworzyliśmy". Niech się zjawią wszyscy pretendenci! Pewnego dnia zostaniemy zapamiętani... // Tay Swift
|
|
|
|
lekcja polskiego, nauczycielka dała nam jakieś zadanie gdzie trzeba było wymienić cechy charakteru. - jacy są ludzie? - zapytała pisząc coś na tablicy. - zazdrośni. - rzuciłam patrząc w jego stronę. - obrażalscy. - syknął chamsko się uśmiechając. - nieufni. - powiedziałam. - zdradliwi. - dopowiedział. - zapatrzeni w siebie. - wyszeptałam cicho. - uparci. - patrzył na mnie aroganckim wzrokiem. - kłamliwi. - rzuciłam. - mimo iż udają że mają wszystko gdzieś to im zależy. - powiedział. - i kochają tych których nie powinni. - syknęłam spuszczając wzrok. - tęsknią udając że tak nie jest. - odparł cicho wpatrując się we mnie tymi kurewsko zielonymi tęczówkami i wstając w ławki wyszedł z klasy. po pięciu minutach napisał mi smsa o treści 'kocham Cię i zależy mi na Tobie. czy ty tego nie widzisz?' / grozisz_mi_xd
|
|
|
bezradność - gdy widzisz jak ktoś umiera na twoich oczach i nie jesteś w stanie nic zrobić.
|
|
|
Zachodziło słońce. Z murów miasta można było zobaczyć na linii horyzontu dwie obejmujące się sylwetki.
"To jakiś tatuś i mamusia" - pomyślała niewinna dziecinka.
"To kochankowie" - pomyślał mężczyzna ze złamanym sercem.
"To dwaj przyjaciele, co spotkali się po wielu latach" - pomyślał człowiek samotny.
"To dwaj kupcy, co dobili targu" - pomyślał skąpiec.
"To ojciec obejmuje syna wracającego z wojny" - pomyślała pewna pani o tkliwej duszy.
"To córka ściska ojca, który wraca z dalekiej podróży" - pomyślał człowiek pogrążony w bólu po śmierci córki.
"To para zakochanych" - pomyślała dziewczyna marząca o miłości.
"To dwaj ludzie walczą do ostatniej kropli krwi" - pomyślał morderca.
"Kto wie, dlaczego się obejmują" - pomyślał człowiek o oschłym sercu.
"Jaki to piękny widok; dwoje obejmujących się ludzi" - pomyślałam.
|
|
|
|