|
lexi89.moblo.pl
Jak długo można żyć jeśli tak bardzo pragnie się odejść?
|
|
|
Jak długo można żyć, jeśli tak bardzo pragnie się odejść?
|
|
|
Leżałam podłączona pod kilka kabelków i dwie kroplówki gdy zjawił się tuż obok. 'Wiesz jak się czułem?' mruknął łapiąc mnie za rękę. 'Jak?' na siłę szerzej otworzyłam oczy. Był zagubiony. 'Źle.Bardzo.. Kiedy upadłaś.. Bałem się, że to koniec. Że Cię stracę' wyszeptał. 'Złapałeś mnie, dziękuję' skupiając swoje myśli przypomniałam sobie ostatni moment sprzed utraty przytomności. 'Zawsze Cię złapie jeśli tylko będę obok' obiecał
|
|
|
Jestem innym człowiekiem niż 9 miesięcy temu, niż 2 miesiące temu. Inną dziewczyną niż tydzień wcześniej. Inną niż wczoraj. Zmieniło mnie życie.. Wiesz? Więc przestań na mnie liczyć, trwać przy mnie, naprawiać. Nie warto.. Tamtej wrażliwej, dobrej osoby już nie ma. Zapamiętaj to i odpuść..
|
|
|
|
Jakie to wszystko jest kruche, sam wiesz.
|
|
|
Złamałeś obietnicę, zmarnowałeś szansę, którą Ci dałam, zawiodłeś..
|
|
|
Poczuj mój ból, poczuj moje łzy.. Choć raz wyciągnij dłoń i bezinteresownie spróbuj pomóc..
|
|
|
Najważniejsze jaki jesteś, co z siebie dajesz, a nie to co posiadasz...
|
|
|
Następnym razem to ja zadam ból. Chciałeś być jak ja, więc poczuj to..
|
|
|
Zawiodła mnie kolejna osoba, jedna z tych najważniejszych, najbliższych. I to boli.. Sprawia tak cholerny ból, że jedyne o czym myśle to aby to wyłączyć. Zapomnieć o uczuciach, zatracić się.. Nie myśleć, nie czuć bólu.. Stać się kimś kim nigdy nie chciałam być..
|
|
|
'Musisz żyć, być silna' potrząsnął mną trzymając za ramiona. 'Potrafiłbyś?' warknęłam. 'Postaw się na moim miejscu, udawaj, że rozsadza Cię radość i żyj do cholery jakby nic się nie stało, jakbyś nie był za to wszystko odpowiedzialny, jakbyś nie był winny' mimowolnie po mojej twarzy popłynęły łzy. 'Ej, przestań. Nie możesz się obwiniać, słyszysz?' dłonią otarł słoną kropelkę "Żyjesz i to jest najważniejsze' szeptał przytulając mnie do siebie. 'Wolałabym umrzeć. Wolałabym odejść i przestać niszczyć Ich świat' wyrwałam się z jego ramion. Nie próbował mnie zatrzymywać. Nie było sensu..
|
|
|
A największy żal mam do siebie.. Nie do życia, do rodziców, do całego świata. Do siebie. Mogłam odpuścić, lecz to cholerne serce tak bardzo chciało żyć..
|
|
|
|