|
lena2731.moblo.pl
Jeżeli Bóg zechce mi dać jeszcze jedną ostatnią szansę to już jej nie zepsuję. Obiecuję. Musi mi pomóc ten jeden ostatni raz. Bo już sama sobie nie radzę. Schizuję. O
|
|
|
Jeżeli Bóg zechce mi dać jeszcze jedną ostatnią szansę to już jej nie zepsuję. Obiecuję. Musi mi pomóc ten jeden ostatni raz. Bo już sama sobie nie radzę. Schizuję. Oby tylko chciał mnie nastraszyć...
|
|
|
Wciągnęłam do płuc powietrze Świeży wieczorny tlen. Mocniej ścisnęłam Twoją rękę. Patrzyłam jak woda wypływa z fontanny i mieni się kolorami. Różowy, niebieski, zielony fioletowy. Odwróciłam twarz. Popatrzyłam Ci w oczy. Chłodny murek już nie wydawał się taki zimny. Położyłam głowę na Twoim ramieniu. Resztki alkoholu powoli wyparowały. "Druga szansa?" Światło lampek odbijało się w szkiełkach. Tak, kolejna szansa. Druga,trzecia,piąta,piętnasta. Która by nie była. Zasługujesz na wszystkie wspaniałości tego świata. Zasługujesz na nas..
|
|
|
Dzięki takim ludziom jak Ty słowo "przepraszam'" przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie...;/
|
|
|
Mój narzeczony. Jedyny. Wymarzony.
Noc spadajacych gwiazd - Tulac się do Niego patrzylam w gwiazdy. W glowie tysiac mysli a ja nie umialam ich zebrac w jedna calosc, w jedno sensowne zdanie. Bylam zbyt pochlonieta zapachem Jego szyji i nierownym biciem serca.
|
|
|
Wczoraj czułam się jak prawdziwa kobieta. Nie dlatego,że wmasowałam w siebie balsamy, upięłam włosy, zrobiłam makijaż czy użyłam perfum. To Twoje spojrzenie sprawiło,że poczułam się jak najpiękniejsza istota na świecie.
|
|
|
A gdy mnie przytulał czułam tylko własne piersi napierające na jego klatkę piersiową.
|
|
|
Od zawsze byłam inna.Cechy mojego ciemnego charakteru ujawniały się już w pierwszych latach mojej( jak się później okazało nieco pogmatwanej) egzystencji.Myślałam,że Książę zabije siostry Kopciuszka aby ten mógł spotkać ją jeszcze raz na ich pogrzebie albo przynajmniej Kopciuszek złamie nogę zbiegając po schodach. Obcinałam włosy lalkom w nadziei, że odrosną im jeszcze dłuższe. Gdy mama czytała mi bajkę o wilku i 7 koźlątkach mówiłam wilkowi szeptem gdzie skryło się ostatnie z koźlątek aby i jego pożarł i nie uratował pozostałych 6. Wbrew pozorom nie wyrosłam na psychopatyczną nastolatkę, Moje prawdzie problemy zaczęły się nieco później. Mam niesamowity talent do masochizmu... Pomagam ludziom nawet kiedy oni nie chcą mojej pomocy.Żyję wśród nich ale czuję się bardzo samotna. Ostatnio odeszła ode mnie przyjaciółka. Chociaż czy można nazwać daną osobę mianem przyjaciółki, która na odchodne doprowadza Cię do płaczu i obdarowuje nazewnictwem niezbyt pochlebnym?
|
|
|
Myślałam o Tobie każdą sekundę w tej godzinie. Bardzo męcząco spędzone 60 minut. To tak bardzo bolało... Oczy miałam pełne łez. Gdyby nie miejsce publiczne w którym się znajdowałam to na pewno popłakałabym się jak dziecko. Ale przecież w Twoim mniemaniu jestem małolatą.. Dzieckiem uwiezionym w ciele kobiety, Z tym, że jak na to moje ''dziecięce'' życie przeszłam w ujj za dużo.Wchodząc do domu zrzuciłam buty. Na stopie miałam zdartą skórę a krew poplamiła materiał. Stojąc jakby obok zastanawiałam się, czy ten ból pochodził ze zranionej stopy czy ze zranionego serca...?
|
|
|
Zostawiasz mnie w najgorszym momencie. Leciałam wysoko a przed chwilą spadłam. Wiesz co jest gorsze od kłótni,trzaskania drzwiami i wzajemnych wyrzutów? Wszechogarniająca cisza. Martwe milczenie. Znieczulone powietrze, które nie przenosi słów. Na dźwięk telefonu pocą mi się dłonie.Pukanie do drzwi wywołuje instynktowne napięcie mięśni ciała. Czuję się obdarta ze wszystkiego. Wyparłam się wychowania w którym wzrastałam do dzieciństwa... dla Ciebie. Wyrzekłam się norm etycznych i moralnych...dla Ciebie. Zbuntowałam się... dla Ciebie. Przecięłam ostatnie jedwabniki łączące mnie z dawnymi zasadami... dla Ciebie. Odwróciłam się od swoich przekonań... dla Ciebie. Porzuciłam swoje wytyczne... tak..dla Ciebie.Nie mam już nic oprócz jednej myśli,która jak natrętny, nieproszony gość wżyna mi się w mózg i za nic nie chce go opuścić. : - "Rodzice chcieli dla Ciebie jak najlepiej. Dzień w którym się o tym przekonasz będzie najstraszniejszym dniem Twojego życia."
|
|
|
Mam za duże serce, które ma niekorzystny stosunek powierzchni do masy. Za to Ty masz duże pole do popisu- możesz mnie ranić bo przecież zanim powbijasz szpilki w każdy zakamarek serca to dużo czasu upłynie.
|
|
|
|